Stanisław Rakoczy wierzy, że PSL zdobędzie w opolsko – dolnośląskim okręgu mandat europosła.
- W mojej ocenie lista jest naprawdę mocna. Jeżeli zostanie jeszcze wzmocniona przez jedną osobę, której nazwiska dziś zdradzić nie mogę, to będzie jeszcze mocniejsza. Cieszę się, że wśród nas jest taki bojowy nastrój, że każdy chce być na pierwszym, drugim lub trzecim miejscu na liście. Co do opolskich kandydatów, to są to nazwiska powszechnie znane, trudno o lepsze osoby - podkreśla Rakoczy.
Podobnie uważa Kazimierz Huk, szef dolnośląskich struktur PSL – u.
- Nasza lista jest wzorowa, parytet został zachowany. Mamy koleżanki, mamy także osoby młode, co jest istotne i ważne. Mamy osoby, które reprezentują różne zawody i różne środowiska - tłumaczy Huk.
Na razie nie wiadomo, kto zostanie „jedynką” w naszym okręgu. Jednym z kandydatów jest Stanisław Rakoczy. Ostateczną decyzję podejmą szefowie partii w Warszawie. Na dziesięcioosobowej liście jest trzech kandydatów z Opolszczyzny, podobnie było podczas ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Posłuchaj rozmówców:
Maciej Stępień