Jaki dodaje, że wierzy, iż można dostać się do Sejmu bez partyjnego wsparcia i pieniędzy. – Chcę udowodnić wielu osobom, że nie prezent w postaci partyjnego wysokiego miejsca na liście, czy wielkie pieniądze mają znaczenie, ale systematyczna i konsekwentna praca. Wierzę, że mieszkańcy Opolszczyzny to docenią – mówi Jaki.
Swoją kampanię podsumował także Sławomir Brzeziński, kandydat PiS do Senatu. – Moi konkurenci z innych partii to profesorowie, tylko ja nie reprezentuję środowiska akademickiego – podkreśla Brzeziński. – Moje środowisko związałem z większością normalnych ludzi, którzy żyją w Opolu i powiecie opolskim. Podczas całej kampanii kładłem nacisk i starałem się mówić o konkretnych rzeczach, które należałoby zrobić, kiedy uzyskałbym mandat senatora. Moi konkurenci mówili tak naprawdę tylko i wyłącznie o rzeczach bardzo ogólnikowych – stwierdza Brzeziński.
Obaj kandydaci przewidują, że Prawo i Sprawiedliwość zdobędzie w regionie cztery mandaty.
Posłuchaj informacji:
Aneta Skomorowska (oprac. Wanda Kownacka)