– Nie jest to dogodna metoda głosowania – twierdzi Kazimiera Birecka, prezes Polskiego Związku Niewidomych-Koło w Prudniku.
– Koło liczy 106 członków, którzy biorą udział w wyborach. Nie wszystkie osoby znają Braille'a, a poza tym przyzwyczaiły się głosować z pełnomocnikiem. Poza tym, podobno na kartach miałyby być tylko numery, a to za trudne – dodaje Kazimiera Birecka.
W powiecie prudnickim małe jest również zainteresowanie głosowaniem korespondencyjnym. Tylko jedna osoba zgłosiła chęć udziału w wyborach parlamentarnych taką metodą.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. Karolina Kopacz)