Jak podaje Instytut Pamięci Narodowej, pojęciem Tragedii Górnośląskiej określa się wydarzenia związane z wkroczeniem armii sowieckiej na Górny Śląsk w styczniu 1945 r.: morderstwa, rabunki i gwałty, kradzież wyposażenia zakładów przemysłowych, wysiedlenia oraz wywożenie, uprowadzanie czy wręcz kradzież ludzi do przymusowej pracy m.in. w kopalniach Związku Sowieckiego.
W uchwale Sejmiku woj. opolskiego mozna przeczytać, że represje dotknęły także mieszkańców tej części regionu, która obecnie wchodzi w skład województwa opolskiego. Represje wymierzone przede wszystkim w cywilną ludność pochodzenia niemieckiego dotknęły w rzeczywistości także osoby tylko uznane za Niemców i ludzi niewygodnych dla nowej władzy.
Zdaniem Rafała Bartka warto zabiegać, by wiedza o tych wydarzeniach, poozbawiona bieżących akcentów politycznych była upowszechniania.
-Mam nadzieję, że ona będzie teraz pogłębiana poprzez różnego rodzaju konferencje, dyskusje. Wiem, że m.in. burmistrz Ujazdu już organizuje taką konferencję 24 stycznia. Jest bardzo wiele takich oddolnych inicjatyw w postaci mszy świętych, upamiętniających ofiary tego, co działo się w '45 roku. Taka pierwsza msza święta będzie miała miejsce już w najbliższą sobotę (11.01) o godzinie 16 w Boguszycach, gdzie jak państwo słuchacze pewnie wiedzą, miała miejsce szczególna tragedia, bo tam ponad 50% mieszkańców zostało wymordowanych od razu na początku '45 roku przez Armię Sowiecką. Więc to rzeczywiście nie jest łatwa historia, to nie jest historia, którą można opowiedzieć krótko, jednorazowo, że tak powiem przy jednej okazji, ale dobrze, że dzięki temu, że mamy ten rok ustanowiony, tą dyskusję będziemy toczyć też niejako na przestrzeni całego roku.
Rafał Bartek był też pytany czy Śląscy Samorządowcy poprą któregoś z kandydatów w wyborach prezydenckich.
- Na ten temat oczywiście już rozmawiamy w naszym środowisku i chcemy to zrobić podobnie, jak to wcześniej robiliśmy, jako również środowisko mniejszości niemieckiej, czyli przygotujemy katalog pytań, które skierujemy do oficjalnych kandydatów, bo dzisiaj jeszcze oficjalnych kandydatów nie mamy. (...) I te odpowiedzi pomogą nam podjąć decyzję co do dalszych kroków, czyli albo co do ewentualnego poparcia, czy to bynajmniej do jakiegoś wskazania, że ta osoba czy ten kandydat rzeczywiście odpowiada na te nasze postulaty w ten sposób, jak my byśmy to chętnie widzieli.