Gdy zawodzą tradycyjne metody terapii, a bezsilność zaczyna wygrywać, jedynym ratunkiem może okazać się odpowiednio dobrana muzyka. W sobotnie (24.11) popołudnie przekonali się o tym uczestnicy III Festiwalu Muzycyny, stworzonego przez skrzypaczkę Marię Ołdak i lekarza Janusza Stasiaka.
- Nam wcale nie chodzi o to, żeby na festiwal przychodziły tłumy, ale żeby móc zarazić nadzieją choćby pojedyncze osoby - mówi Maria Ołdak. - Ten festiwal był bardzo ciepły i optymistyczny, bo i Janusz pięknie czytał bajkę dzieciom, był niesamowity wykład, też dający nadzieję, że nawet jeżeli dziecko boryka się z jakimiś zaburzeniami, to wcale nie znaczy, że nie można mu pokazać świata ze wszystkimi kolorami. I na koniec nasze premierowe wykonanie w duecie, ponieważ graliśmy na płycie, ale na żywo nie występowaliśmy jeszcze we dwójkę.
Dodajmy, że wydarzenie zorganizowane w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu wpisało się w 2 jubileusze: 5-lecie istnienia Muzycyny, która w tym czasie zaowocowała powstaniem 4 książek i płyty "Lepidoptera" oraz 10-lecia Towarzystwa Muzycznego w Opolu, będącego głównym organizatorem festiwalu.