Choć nie zakończono jeszcze wszystkich prac związanych z budową PSZOK-u na peryferiach miasta, to magistrat już teraz szykuje się do uruchomienia kolejnego. Jego dokładna lokalizacja ma zostać ustalona w ciągu najbliższych miesięcy. Burmistrz Jan Woźniak tłumaczy, że, dwa tego typu punkty w gminie są potrzebne ze względu na jej dużą powierzchnię.

- Rozglądamy się za lokalizacją taką, która nie będzie jakaś kontrowersyjna. Chodzi o południową część gminy, a więc mam nadzieję, że przy tej oczyszczalni ścieków, którą planujemy wybudować w rejonie Ratnowic, Meszna i Jasienicy, znajdzie się miejsce również na PSZOK - wskazuje.

Samorząd liczy, że część potrzebnych na budowę drugiego PSZOK-u pieniędzy uda się pozyskać z zewnętrznych źródeł. Jeśli tak się stanie, uruchomienie instalacji będzie mogło nastąpić w ciągu maksymalnie 2 lat.

Przypomnijmy, że budowa pierwszego takiego punktu przy ulicy Nyskiej w Otmuchowie ma zakończyć się już w marcu. Ta inwestycja kosztowała milion 400 tysięcy złotych, z czego prawie milion to pieniądze pochodzące z unijnych funduszy.