Biegacze z Opola spalali świąteczne kalorie. ''Parkrun to zdecydowanie przygoda dla każdego''
Spotkali się, aby pokonać dystans 5 kilometrów i bić swoje rekordy. Mowa o biegaczach z Opola, którzy w ramach świątecznej edycji parkrun zmierzyli się na wyspie Bolko. Pomimo pierwszego dnia świąt Bożego Narodzenia nie zabrakło zwolenników tej aktywności fizycznej.
- W Opolu biegamy standardowo zawsze w soboty i fajnie się w tym roku akurat złożyło, że akurat w pierwszy dzień świąt przypadł nam parkrun. Biegaliśmy nawet w -17 stopniach, biegaliśmy też w 30 stopniach, tak że temperatura nie ma większego znaczenia.
- Możliwości jest wiele, a parkrun to zdecydowanie przygoda dla każdego - mówi Kaja Chojnacka, wolontariusz "Parkrun Opole".
- Możemy truchtać, możemy chodzić z kijkami. Przychodzą też osoby, które biegną ze swoimi psami lub takie, które biegną z wózkami z dziećmi. Przygoda zdecydowanie dla każdego, ważne tylko, aby bieg ukończyć do godziny - dodaje.
Uczestnicy zaznaczają, że ważna jest wzajemna motywacja, a świąteczny okres szczególnie sprzyja podejmowaniu się aktywności fizycznej.
- Myślę, że to, że znajomi spędzają u mnie święta i mogę razem z kolegą się wybrać i zrobić coś innego niż tylko leżeć, a raczej znaleźć przeciwwagę dla tego, to chyba właśnie to jest najbardziej motywujące dla mnie - mówi Leszek Rutkowski.
- Przyjechałem na święta do kolegi, który też zajmuje się sportem. Zaproponował mi wzięcie udziału i nie potrafiłem mu odmówić - mówi Aleks.
Dodajmy, że w ramach świątecznej edycji parkrun biegacze spotkają się również jutro (26.12). Tym razem bieg odbędzie się w parku miejskim w Kędzierzynie - Koźlu.