Grodkowianie przystąpili do spotkania w roli faworyta i przeważali w meczu od pierwszych minut. Przez całą pierwszą połowę gospodarze utrzymywali bezpieczny dystans 2 - 3 bramek, a na przerwę schodzili prowadząc 15:13.

Drugą część meczu podopieczni trenera Piotra Mieszkowskiego rozpoczęli bardzo dynamicznie, raz po raz zdobywając bramki, co poskutkowało 7 - punktową przewagą (21:14). Po 45 minutach gry nastąpił jednak kryzys w drużynie Olimpu, których nieskuteczność szła w parze z odrabianiem strat przez graczy z Bochni. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem meczu na tablicy wyników był remis 28:28. Goście nie wykorzystali swojej akcji i pozwolili przejąć piłkę przez gospodarzy, którzy za sprawą Krzysztofa Bujaka zdobyli zwycięską bramką.

Daria Placek