Na rynku w Głubczycach znów będzie się działo
Będzie można posłuchać zarówno bluesa, jak i gospel, oraz muzyki rozrywkowej. Na rynku, przy ratuszu miejskim, w Głubczycach po raz kolejny stanie Plenerowa Scena Głubczyckich Dni Kultury.
Na razie zaplanowano 16 wydarzeń, w tym te, związane z dniami miasta. Na wszystkie imprezy wstęp będzie bezpłatny.
- Przygotowujemy ofertę różnorodną, z którą możemy dotrzeć do jak największej liczby odbiorców - mówi Zbigniew Ziółko, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Głubczycach.
- Stawiamy na różnorodność gatunkową, jak i wiekową. Staramy się robić takie imprezy, żeby one były dla wszystkich, żeby każdy mógł przyjść i zobaczyć. Zawsze będę się powoływał na przykład koncertu z zeszłego roku, gdzie na trudną muzykę jazzową przyszli ludzie od 10 do 75 lat.
- Mimo dużej liczby imprez i wykonawców udało nam się dopiąć budżet na zadowalającym poziomie - dodaje Ziółko.
- W tej chwili 16 imprez. które mamy, zamyka się w budżecie pomiędzy 25 a 30 tysięcy złotych. To nie świadczy o tym, że ściągamy kogoś, kto nie potrafi swojego warsztatu. To są wszyscy wykonawcy zawodowi. Jest między innymi bluesowy zespół ze Szwajcarii, z którym przyjeżdża wystąpić Amerykanin i będzie wspaniały blues. To świadczy o tym, że można znaleźć bardzo dobre podmioty za nieduże pieniądze.
Nowością tegorocznego cyklu będą warsztaty wikliniarskie i czerpania papieru. Podobnie jak koncerty będą one bezpłatne. Plenerowa Scena Głubczyc rusza 3. maja i będzie grała do połowy września.
- Przygotowujemy ofertę różnorodną, z którą możemy dotrzeć do jak największej liczby odbiorców - mówi Zbigniew Ziółko, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Głubczycach.
- Stawiamy na różnorodność gatunkową, jak i wiekową. Staramy się robić takie imprezy, żeby one były dla wszystkich, żeby każdy mógł przyjść i zobaczyć. Zawsze będę się powoływał na przykład koncertu z zeszłego roku, gdzie na trudną muzykę jazzową przyszli ludzie od 10 do 75 lat.
- Mimo dużej liczby imprez i wykonawców udało nam się dopiąć budżet na zadowalającym poziomie - dodaje Ziółko.
- W tej chwili 16 imprez. które mamy, zamyka się w budżecie pomiędzy 25 a 30 tysięcy złotych. To nie świadczy o tym, że ściągamy kogoś, kto nie potrafi swojego warsztatu. To są wszyscy wykonawcy zawodowi. Jest między innymi bluesowy zespół ze Szwajcarii, z którym przyjeżdża wystąpić Amerykanin i będzie wspaniały blues. To świadczy o tym, że można znaleźć bardzo dobre podmioty za nieduże pieniądze.
Nowością tegorocznego cyklu będą warsztaty wikliniarskie i czerpania papieru. Podobnie jak koncerty będą one bezpłatne. Plenerowa Scena Głubczyc rusza 3. maja i będzie grała do połowy września.