Powodzianie z Wronowa nadal mają wielkie potrzeby. W pierwszej kolejności opał
Opał, a w szczególności węgiel - tego najbardziej potrzeba w zniszczonym przez powódź Wronowie. Mieszkańcy nadal walczą ze skutkami powodzi. Choć minęły 4 miesiące, w domach nadal jest wilgoć, a koszty prądu za osuszacze wielu przerażają.
- W następnej kolejności zaczniemy prosić o meble, bo na razie, to nawet nie ma gdzie ich postawić - dodaje sołtys.
Przypomnijmy, że wielka woda zalała całą miejscowość, w której mieszka około 150 osób.