Magistrat może jedynie pomóc w napisaniu i złożeniu wniosków, bo samorząd nie jest właścicielem zabytków. Na pierwszy plan wysuwa się zapadlisko w kościele pod wezwaniem świętego Wawrzyńca. Tam potrzeba pieniędzy na prace badawcze i zabezpieczające, ale właścicielem jest parafia.

- Zniszczony został dawny kościół cmentarny, czyli kaplica cmentarna świętego Rocha. Tam również będą musiały być prowadzone prace przy podłodze. Wygląda na to, że niestety renesansowy ołtarz z 1625 roku również był zalany. Trzeba sprawdzić, czy są zniszczenia, a jeśli tak, jakie i później naprawić je - wylicza kolejne zniszczone zabytki Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz.

- Bardzo chciałbym, aby z tych pieniędzy została również zrewitalizowana kamienica przy ulicy Jana Pawła II 12. Ona też jest w rejestrze zabytków – jest zabytkiem rejestrowym. To jest kamienica z przepiękną sienią, z freskiem secesyjnym na stropie.

Nabór resortu kultury potrwa do końca stycznia. Z innych źródeł burmistrz chciałby pozyskać dotację na prace w pałacu z 1800 roku w Nowym Świętowie.