MotoMikołaje nie zawiedli i przyjechali do centrum Opola w czerwonych strojach
Nie w saniach i z reniferami, ale na jednośladach z ryczącymi silnikami - Mikołaje opanowały centrum Opola.
Wielu motocyklistów miało na sobie biało-czerwone stroje i długie brody. Większość zdaje sobie sprawę, że to ostatni akcent kończącego się sezonu dla jednośladów. Motocykliści rozdawali cukierki, a byli obecni między innymi na placu Wolności oraz przed centrum handlowym "Solaris".
- Nie jest szczególnie zimno. Dzisiaj mamy jeszcze super pogodę, bo nie pada deszcz. To jest chwilowy wyjazd, przecież nie jedziemy w długą trasę, więc jest w porządku. Gdyby padało, raczej byśmy nie przyjechali. Dzisiaj faktycznie raczej spotkamy się ostatni raz w tym sezonie. Motocykle już mają za sobą serwis po sezonie, ale trafił się jeszcze dzisiejszy wyjazd.
- Dla motocyklisty pogoda jest zawsze zła – albo jest zbyt ciepło, albo jest zbyt zimno. W każdym razie dzisiaj jest w miarę. Dla mnie to na pewno nie jest zakończenie sezonu. Jeśli tylko temperatura będzie przekraczać pięć stopni Celsjusza, to jeździmy.
- To był fajny sezon, bo było sporo wydarzeń. Mam więc nadzieję, że następny będzie nie gorszy, ale ten uważam za udany.
Organizatorem MotoMikołajów była grupa Opolezone.
- Nie jest szczególnie zimno. Dzisiaj mamy jeszcze super pogodę, bo nie pada deszcz. To jest chwilowy wyjazd, przecież nie jedziemy w długą trasę, więc jest w porządku. Gdyby padało, raczej byśmy nie przyjechali. Dzisiaj faktycznie raczej spotkamy się ostatni raz w tym sezonie. Motocykle już mają za sobą serwis po sezonie, ale trafił się jeszcze dzisiejszy wyjazd.
- Dla motocyklisty pogoda jest zawsze zła – albo jest zbyt ciepło, albo jest zbyt zimno. W każdym razie dzisiaj jest w miarę. Dla mnie to na pewno nie jest zakończenie sezonu. Jeśli tylko temperatura będzie przekraczać pięć stopni Celsjusza, to jeździmy.
- To był fajny sezon, bo było sporo wydarzeń. Mam więc nadzieję, że następny będzie nie gorszy, ale ten uważam za udany.
Organizatorem MotoMikołajów była grupa Opolezone.