Nawet 5 tys. zł kary za spalanie śmieci
Ruszył sezon grzewczy, a razem z nim w górę poszybowały wskaźniki ilości pyłu zawieszonego w powietrzu. Normy przekraczane są w Kędzierzynie-Koźlu. Jednym z powodów jest to, że mieszkańcy spalają w kotłowniach śmieci.
Urzędnicy zapowiadają wysokie kary, nawet do 5 tys. zł. Tyle możemy zapłacić, jeśli np. zużyte plastikowe butelki nie wylądują na wysypisku śmieci, ale w naszym piecu. Strażnicy miejscy jakiś czas temu rozpoczęli kontrolę posesji, ale ich właściciele wcale nie muszą wpuścić do środka funkcjonariuszy.
– Jeżeli nie wpuszczą, to może być to sygnał, że coś się dzieje źle ze spalaniem śmieci – mówi Gabriela Helbin-Golasz kierownik wydziału ochrony środowiska Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu. - Wówczas tylko sąd może nakazać kontrolę.
W praktyce więc ujęcie kogoś na gorącym uczynku wcale nie będzie należało do łatwych.
Posłuchaj:
Adam Lecibil (oprac. MLS)