Profesor Stanisław Senft, dyrektor Instytutu Śląskiego w Opolu

(fot. Józef Środa / AFRO)

Coraz więcej i głośniej mówi się o zbrodniach stalinowskich na Śląsku, także na terenach Opolszczyzny. W związku z przypadającą w tym roku 65. rocznicą tzw. "Tragedii Górnośląskiej" odbył się kolejny Marsz Pamięci o Ofiarach Zgody, który ruszył z katowickiego Placu Wolności pod bramę świętochłowickiego obozu - trasą, którą w 1945 roku pędzono więźniów.

W kontekście tej tragedii można mówić o paradoksie historii - przyznaje profesor Stanisław Senft z Instytutu Śląskiego w Opolu.


Ruch Autonomii Śląska apeluje o zapalenie zniczy 31 stycznia w miejscach mordów dokonanych przez Armię Czerwoną na mieszkańcach naszego regionu. Do tych miejsc należą: Błotnica Strzelecka, Niemodlin, Nysa oraz Opole.


Barbara Olińska (oprac. BO/JM)