Resocjalizacja nie przyniosła efektu? Recydywista napadł na 66-latka
Nawet 7,5 roku więzienia grozi 40-latkowi, który niemal tuż po wyjściu z zakładu karnego napadł na mieszkańca gminy Ozimek.
Poszkodowany sam zadzwonił na policję. Poinformował mundurowych, że właśnie padł ofiarą brutalnego złodzieja. Ten miał go popychać, kopać i przewrócić na ziemię, by ostatecznie skraść mu pieniądze.
Policjanci ustalili rysopis agresora i podjęli interwencję. Po kilku minutach obok miejsca zdarzenia namierzyli mężczyznę mogącego mieć związek ze sprawą. Podejrzewany na widok mundurowych zaczął uciekać. Został zatrzymany po krótkim pościgu.
Okazał się nim 40-latek. Jak sam przyznał, kilka godzin wcześniej wyszedł z więzienia gdzie spędził ostatnie 2 lata za... podobne przestępstwa.
Decyzją sądu mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Za rozbój grozi mu do 7,5 roku więzienia.
Policjanci ustalili rysopis agresora i podjęli interwencję. Po kilku minutach obok miejsca zdarzenia namierzyli mężczyznę mogącego mieć związek ze sprawą. Podejrzewany na widok mundurowych zaczął uciekać. Został zatrzymany po krótkim pościgu.
Okazał się nim 40-latek. Jak sam przyznał, kilka godzin wcześniej wyszedł z więzienia gdzie spędził ostatnie 2 lata za... podobne przestępstwa.
Decyzją sądu mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Za rozbój grozi mu do 7,5 roku więzienia.