Na Opolszczyźnie najwięcej infekcji odnotowano w powiecie brzeskim - 5. Natomiast w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim stwierdzono 2 przypadki koronawirusa, a po jednym w powiatach brzeskim, krapkowickim, namysłowskim, opolskim, prudnickim, strzeleckim i w Opolu.

W skali kraju najwięcej nowych zachorowań odnotowano w województwie lubelskim - 101 przypadków, a najmniej w województwie warmińsko-mazurskim - 11. Pozostałe przypadki zakażeń dotyczą mieszkańców województw: mazowieckiego (83), dolnośląskiego (39), podkarpackiego (38), wielkopolskiego (35), małopolskiego (34), śląskiego (33), łódzkiego (26), zachodniopomorskiego (24), kujawsko-pomorskiego (22), podlaskiego (22), lubuskiego (15), , pomorskiego (13), świętokrzyskiego (12). 18 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.

Według danych Ministerstwa Zdrowia w szpitalach przebywa obecnie 1020 chorych na COVID-19. Od wczoraj liczba pacjentów na oddziałach covidowych wzrosła o 40. Obecnie zajętych jest 111 respiratorów, czyli o jeden więcej niż dzień wcześniej. W ciągu ostatniej doby po zakażeniu wyzdrowiały 532 osoby.

Dotąd w naszym kraju potwierdzono 2 miliony 897 tysięcy 935 zakażeń koronawirusem. Zmarło 75 tysięcy 488 osób, a wyzdrowiały 2 miliony 659 tysięcy 483 osoby, u których wcześniej potwierdzono zakażenie koronawirusem.

Do tej pory w Polsce wykonano blisko 37 milionów szczepień. Liczba osób w pełni zaszczepionych wynosi ponad 19 milionów 237 tysięcy 143. Na Opolszczyźnie wykonano w sumie 871 tysięcy 130 szczepień przeciw COVID-19. Natomiast w pełni zaszczepionych jest 410 tysięcy 313 mieszkańców. Dzienna liczba szczepień wyniosła 414.

W Opolu po rocznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa wrócił Jarmark Franciszkański. Kramarze zwracają jednak uwagę, że odwiedzających było mniej niż jeszcze dwa lata temu.

Coraz więcej krajów Unii Europejskiej oferuje najbardziej narażonym mieszkańcom trzecie dawki szczepionki przeciw COVID-19. Tak się dzieje m.in. we Francji, w Niemczech, Hiszpanii, Grecji, Danii i na Węgrzech. Z kolei w Izraelu pojawiły się z kolei zapowiedzi podawania czwartej dawki. - Zważywszy, że skuteczność szczepionki i poziom antyciał z czasem spada, wygląda na to, że co kilka miesięcy – co rok albo co 5-6 miesięcy – będzie trzeba podać kolejny zastrzyk - przekonywał izraelski koordynator ds. pandemii Salman Zarka, apelując o przygotowywanie zapasów. Z kolei jak wykazało badanie serologiczne przeprowadzone w izraelskim szpitalu pod Tel Awiwem, poziom przeciwciał po przyjęciu trzeciej dawki szczepionki przeciw Covid-19 jest 10 razy wyższy niż po drugiej dawce. Oznacza to, że skutki trzeciej dawki mogą się utrzymywać dłużej niż sądzono.

Koronawirus w Polsce - stan na 19 września [Autor: Maciej Zieliński, źródło: PAP]