Automatyk i programista to zawody trudne, ale za to absolwenci przebierają w ofertach pracy
Programista i automatyk - to może być ciekawa ścieżka kariery. Dość powiedzieć, że ludzie pracujący w tych zawodach, poza klikaniem w komputerze, mogą liczyć m.in. na konsole do gier ustawione w firmie, fotele do masażu czy stoły z piłkarzykami. Wszystko po to, żeby kreatywniej podchodzić do problemów, które trzeba rozwiązać. O tym, że pracy dla wykształconych w tych kierunkach jest sporo, przekonywano dzisiaj (05.03) w czasie seminarium w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Kędzierzynie-Koźlu.
O tym, że warto kształcić się w tym kierunku, przekonywał absolwent szkoły Witold Paprotny, który pracuje dla międzynarodowego koncernu zajmującego się dystrybucją energii.
- Pracę można znaleźć już po szkole średniej, jeśli ukończyło się klasę o profilu programista czy automatyk – mówi Witold Paprotny. – Nie jest wymagane doświadczenie zawodowe, ale przede wszystkim wymagana jest wiedza. Jeżeli taki absolwent jest w stanie wykazać się zrealizowanymi projektami, które stworzył w czasie nauki, jeśli będzie nam się z nim fajnie rozmawiało na rozmowie kwalifikacyjnej, to zapraszamy.
W seminarium technicznym udział wzięli m.in. studenci koła naukowego Politechniki Opolskiej, Klub Młodego Technika, w trakcie odbywały się warsztaty programistyczne, była także możliwość spotkania z pracodawcami, którzy poszukują programistów i automatyków.