Powstanie zespół, który opracuje procedury postępowania z pacjentem z SOR
Przedstawiciele opolskich szpitali spotkali się w siedzibie Opolskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, by porozmawiać o sytuacji wykorzystania oddziałów chorób wewnętrznych w regionie. Problem dotyczy nierównomiernego przekazywania pacjentów systemu ratownictwa medycznego na poszczególne oddziały internistyczne.
- Pamiętajmy, że pacjenta należy przekazać sprawnie tak, żeby ten pacjent nie cierpiał z powodu braku miejsc - mówi Dariusz Madera, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. - Dzisiaj szpitalne oddziały ratunkowe i oddziały wewnętrzne są przepełnione, pacjenci leżą na dostawkach, nawet na łóżkach transportowych lub w szpitalnym oddziale ratunkowym są hospitalizowani. Po prostu brakuje miejsca.
- Jeżeli po diagnostyce na SOR-ze okazuje się, że pacjent wymaga hospitalizacji na internie, to powinien tam być skierowany i w Opolu odpowiednia liczba łóżek internistycznych jest, ale z danych które NFZ zaprezentował, jasno wynika, że oddziały internistyczne na ul. Witosa i na ul. Katowickiej w Opolu w zasadniczej części przyjmują pacjentów w trybie nagłym. Chodziłoby o to, żeby jednak również pozostałe oddziały chorób wewnętrznych zaangażować do tych przyjęć w trybie nagłym - dodaje Renata Ruman-Dzido, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.
- Powołanie zespołu, który ma opracować konkretne procedury to efekt spotkań trwających od 2017 roku - zauważa Robert Bryk, dyrektor opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - Liczymy, że w przeciągu miesiąca uda się wypracować transparentne rozwiązanie, które w sposób relatywnie równomierny będzie pozwalało tych pacjentów w Opolu dystrybuować pomiędzy cztery oddziały wewnętrzne. Musimy mieć wiedzę, że mamy szpital wojewódzki, szpital kliniczny, szpital MSWiA i 116 Szpital Wojskowy - mówi.
Dodajmy, że specjalny siedmioosobowy zespół ma zostać powołany decyzją wojewody opolskiego. Nowy, sprawny system przekazywania pacjentów powinien zacząć działać do końca 2018 roku.
- Jeżeli po diagnostyce na SOR-ze okazuje się, że pacjent wymaga hospitalizacji na internie, to powinien tam być skierowany i w Opolu odpowiednia liczba łóżek internistycznych jest, ale z danych które NFZ zaprezentował, jasno wynika, że oddziały internistyczne na ul. Witosa i na ul. Katowickiej w Opolu w zasadniczej części przyjmują pacjentów w trybie nagłym. Chodziłoby o to, żeby jednak również pozostałe oddziały chorób wewnętrznych zaangażować do tych przyjęć w trybie nagłym - dodaje Renata Ruman-Dzido, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.
- Powołanie zespołu, który ma opracować konkretne procedury to efekt spotkań trwających od 2017 roku - zauważa Robert Bryk, dyrektor opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - Liczymy, że w przeciągu miesiąca uda się wypracować transparentne rozwiązanie, które w sposób relatywnie równomierny będzie pozwalało tych pacjentów w Opolu dystrybuować pomiędzy cztery oddziały wewnętrzne. Musimy mieć wiedzę, że mamy szpital wojewódzki, szpital kliniczny, szpital MSWiA i 116 Szpital Wojskowy - mówi.
Dodajmy, że specjalny siedmioosobowy zespół ma zostać powołany decyzją wojewody opolskiego. Nowy, sprawny system przekazywania pacjentów powinien zacząć działać do końca 2018 roku.