Wyborcze potyczki słowne w Opolu. Kłótnie i nieudolność vs. hipokryzja
- Prezydent Opola zbudował wszystkie sukcesy mijającej kadencji na pomocy od innych. Miasto nie może być własnością prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego - to słowa Violetty Porowskiej, które padły na dzisiejszej (28.08) konferencji prasowej. Komitet Arkadiusza Wiśniewskiego wystosował odpowiedź na zarzuty.
- Zbudował inwestycje dzięki pomocy rządu, posłów, marszałka województwa i mnie jako wicewojewody. Prezydent Wiśniewski nie jest samodzielnym włodarzem. Jego samodzielne inwestycje, dla przykładu remont ulicy Niemodlińskiej, to dzisiaj symbol nieudolności prezydenta. Innym przykładem jest Duże Opole, które przerosło Arkadiusza Wiśniewskiego. Mnie nie przerośnie - mówi Violetta Porowska.
Łukasz Sowada, przewodniczący Klubu Radnych Arkadiusza Wiśniewskiego, odpowiada, że Violetta Porowska wybrała najgorszy z możliwych rodzajów kampanii wyborczej. - Kandydatka PiS skupia się na atakowaniu kontrkandydata, a nie przedstawia własnego programu działania - zaznacza.
- Pani Porowska nawołuje do dialogu z mieszkańcami, tymczasem widzimy, jak te rozmowy PiS-u wyglądają. Są kordony policji przed sejmem i koczujące matki z niepełnosprawnymi dziećmi, gdzie nawet w samym sejmie nikt nie chce z nimi porozmawiać. Do tego dochodzą skłócone wszystkie instytucje Unii Europejskiej. Takiego PiS-u i takiego rządzenia nie chcemy w Opolu. My przedstawiamy konkretne plany działania, które mają poparcie mieszkańców. Właśnie w tych ludziach ma poparcie pan prezydent.
Sowada dodaje, że w mieście toczy się wiele inwestycji, a poza tym ratusz ma gotowy projekt stadionu. Zdaniem Porowskiej, aktualnie to tylko wizualizacja ze zbyt dużą liczbą niewiadomych.