- W ubiegłym roku wyjeżdżaliśmy do wielu skomplikowanych akcji. To był wypadek masowy pod Ozimkiem, czy uwolnienie niebezpiecznych substancji - mówi st. brygadier Paweł Kielar, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. - W pamięć naszą zapadły, myślę, że już na wiele lat zdarzenia, jakie miały miejsce w październiku ubiegłego roku, kiedy przez powiat opolski przetoczyły się dwa huragany: Grzegorz i Ksawery. W krótkim czasie, bo w ciągu dwóch godzin, otrzymaliśmy ponad 200 zdarzeń. W tym czasie wszystkie nasze zastępy wyjechały do akcji. Jednocześnie działania prowadziło 61 jednostek ochotniczych straży pożarnych. W tym okresie w działaniach było blisko 2000 ratowników, którzy czynnie pomagali na terenie miasta Opola i powiatu opolskiego.

- Dzisiaj podsumowujemy to całe poświęcenie jakie strażacy nam oddają. Myślę, że to poświęcenie, to oddanie, takie autentyczne budzi w ludziach, w nas wszystkich uznanie, po prostu zwykłą wdzięczność - dodaje Violetta Porowska, wicewojewoda opolski, która wręczała odznaczenia nadane przez Prezydenta RP i Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

W sumie w 2017 roku strażacy komendy miejskiej w Opolu wyjeżdżali do ponad 2700 zdarzeń.