10-odcinkowy serial produkowali Scorsese, Jagger oraz Terence Winter, a występują w nim laureat nagrody Emmy - Bobby Cannavale, który wciela się w uzależnionego od narkotyków prezesa wytwórni płytowej American Century oraz nieco mniej znani Juno Temple, Ray Romano, Olivia Wilde oraz Andrew Dice Clay.
Podczas promocji Jagger wyjaśniał, że produkcja nie ogranicza się tematycznie do wydarzeń wokół legendarnego klubu CBGBs, a losy bohaterów mają raczej pokazywać mechanizmy, którymi rządziła się, a być może jeszcze w jakiejś części się rządzi, branża muzyczna.
Korzystając z zasady ‘niech biznes pozostaje w rodzinie’, 30-letni syn Jaggera James też został obsadzony w filmie jako Kip Stevens – wokalista punkowego zespołu The Nasty Bits. Powiedział dziennikarzom, że jego postać wcale nie jest wzorowana na życiu tatusia, choć model funkcjonowania gwiazd rocka w tamtych latach był dość powszechny i to dla bardzo różnych gatunków muzycznych.
HBO planuje też wydanie cyfrowej EPki z nagraniami, które zostaną wykorzystanie w serialu i będzie tam można znaleźć m.in. nowe wersje utworów takich gwiazd jak chociażby Otis Redding czy Talking Heads i wielu innych.
Wielka muzyczna historia Big Apple na małym ekranie … sounds impressive! Czekamy, może za jakiś czas kupi to jakaś telewizja w Polsce?