Powiat kluczborski jest zadłużony po uszy. Nieruchomości zastawione, trzeba oszczędzać
100 milionów złotych długu ma Starostwo Powiatowe w Kluczborku. Samorząd będzie spłacać zobowiązania do 2038 roku. Jak wynika z urzędowych dokumentów, chodzi o spłatę kredytów, które były zaciągane przez poprzednich włodarzy.
Wówczas celem było korzystanie z unijnych dotacji - samorząd potrzebował pieniędzy na tzw. wkład własny do europejskich projektów, m.in. zakupu autobusów, budowy ścieżek pieszo-rowerowych czy termomodernizacji. Dziś nieruchomości należące do starostwa są zastawione. - Doszliśmy do ściany, więc w starostwie wprowadzamy politykę oszczędności na płacach - mówi wicestarosta Rafał Neugebauer.
- Nie chodzi o oszczędności na człowieku, bo płace w starostwie są naprawdę niskie. Pracownicy odchodzący na emeryturę i różnego rodzaju świadczenia oraz część zmieniająca pracę nie jest zastępowana nowo przyjętymi osobami. W ramach reorganizacji przesuwamy pracowników, aby zaoszczędzić na wynagrodzeniach.
Kolejne decyzje związane ze spłatą zobowiązań zostaną podjęte po zakończeniu audytu.
Wicestarosta Neugebauer dodaje, że sposobem na oszczędności będzie też przystępowanie do rozmaitych przetargów w ramach konsorcjum z innymi opolskimi samorządami.
- Nie chodzi o oszczędności na człowieku, bo płace w starostwie są naprawdę niskie. Pracownicy odchodzący na emeryturę i różnego rodzaju świadczenia oraz część zmieniająca pracę nie jest zastępowana nowo przyjętymi osobami. W ramach reorganizacji przesuwamy pracowników, aby zaoszczędzić na wynagrodzeniach.
Kolejne decyzje związane ze spłatą zobowiązań zostaną podjęte po zakończeniu audytu.
Wicestarosta Neugebauer dodaje, że sposobem na oszczędności będzie też przystępowanie do rozmaitych przetargów w ramach konsorcjum z innymi opolskimi samorządami.