Polska Strefa Inwestycji - nowe ułatwienia dla przedsiębiorców
- Jest sporo samorządów, które nie współpracują z nami w procesie zabiegania o inwestora - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Piotr Regeńczuk z Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki. - Na 71 opolskich samorządów myślę, że nie współpracuje z nami około 50 % - dodaje gość Radia Opole.
- Potrzebna jest dobra wola ze strony gminy. Nawet jeżeli teren jest uzbrojony i był wiele lat temu przygotowany, to poszukiwanie, czy dbanie o przedsiębiorcę jest procesem. To nie jest jednorazowe przygotowanie, kiedy urzędnicy siedzą z założonymi rekami przed biurkiem i czekają, ile to przedsiębiorców i firm zainwestuje na tym terenie. To jest cały czas bycie w ruchu, poszukiwanie, rozmowy i spotkania - dodaje. - Pozostałe samorządy chętnie zwracają się do nas o pomoc, np. w zakresie przygotowania oferty dla inwestora - powiedział Piotr Regeńczuk.
- Czasami gościmy gminy u nas, ale też jeździmy do samorządów, rozmawiamy, przyglądamy się temu terenowi inwestycyjnemu czy planom przestrzennym. Zwracamy uwagę co przygotować, jak przygotować się do spotkania z inwestorem. Ten kontakt gminy z nami, ze strefą ekonomiczną czy z innymi instytucjami powinien iść wielotorowo. Nie powinna gmina zamykać się tylko w jednym kontakcie - dodaje Regeńczuk.
Bardzo dobrze - według naszego gościa - z pozyskiwaniem inwestorów radzą sobie Opole, Gogolin, Krapkowice, Nysa, Skarbimierz, Ujazd, Olesno i Kluczbork.
- Mam nadzieję, że niedługo będziemy mówić o nowych inwestorach w Lewinie Brzeskim, Kędzierzynie-Koźlu, Dobrzeniu i Dobrodzieniu - dodaje gość Radia Opole, nie zdradza jednak szczegółów, bo biznes lubi ciszę.
W Sali Orła Białego Opolskiego Urzędu Marszałkowskiego Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki organizuje dziś otwarte spotkanie pn: „Wpływ stref ekonomicznych na rozwój przedsiębiorstw oraz instytucji otoczenia biznesu”.
Polskie przedsiębiorstwa nie muszą szukać innych lokalizacji, nie muszą przenosić swoich firm do stref ekonomicznych aby skorzystać z ulg podatkowych - zakładają wprowadzone w czerwcu nowe przepisy "Polska Strefa Inwestycji". Ustawa umożliwia uzyskanie ulg podatkowych nawet do 15 lat.
- Nasza rola polega na tym, żeby pomóc inwestorowi upewnić się, że spełnia kryteria, także w uzyskaniu zwolnienia podatkowego oraz na końcu w rozliczeniu podatkowym tego zwolnienia - powiedział w "Poglądach i osądach" Leszek Patrzek z firmy Ernst and Young Doradztwo Podatkowe Krupa spółka komandytowa.
- Podstawowa różnica pomiędzy Polską Strefą Inwestycji i Specjalną Strefą Ekonomiczną polega na tym, że inwestujemy tam gdzie jesteśmy, tylko musimy spełnić dodatkowe kryteria. W tej chwili przede wszystkim polskie spółki rodzime nie będą musiały szukać tych innych lokalizacji. Dla wielu biznesów to nie jest możliwe, szczególnie jeżeli mówimy o modernizacji istniejącego zakładu. Te wszystkie podmioty dostaną dzisiaj możliwość generalnie skorzystania ze zwolnienia podatkowego i to zdecydowanie oceniamy na plus - mówi Patrzek.
Patrzek dodaje, że kryteria uzyskania ulg podatkowych, zapisane w ustawie w wielu przypadkach będą bardzo trudne do spełnienia przez przedsiębiorców. Najtrudniejszym będą wydatki, do których poniesienia inwestor będzie zobowiązany - będą wynosić nawet 100 milionów złotych - dodaje gość Radia Opole.
- Czasami gościmy gminy u nas, ale też jeździmy do samorządów, rozmawiamy, przyglądamy się temu terenowi inwestycyjnemu czy planom przestrzennym. Zwracamy uwagę co przygotować, jak przygotować się do spotkania z inwestorem. Ten kontakt gminy z nami, ze strefą ekonomiczną czy z innymi instytucjami powinien iść wielotorowo. Nie powinna gmina zamykać się tylko w jednym kontakcie - dodaje Regeńczuk.
Bardzo dobrze - według naszego gościa - z pozyskiwaniem inwestorów radzą sobie Opole, Gogolin, Krapkowice, Nysa, Skarbimierz, Ujazd, Olesno i Kluczbork.
- Mam nadzieję, że niedługo będziemy mówić o nowych inwestorach w Lewinie Brzeskim, Kędzierzynie-Koźlu, Dobrzeniu i Dobrodzieniu - dodaje gość Radia Opole, nie zdradza jednak szczegółów, bo biznes lubi ciszę.
W Sali Orła Białego Opolskiego Urzędu Marszałkowskiego Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki organizuje dziś otwarte spotkanie pn: „Wpływ stref ekonomicznych na rozwój przedsiębiorstw oraz instytucji otoczenia biznesu”.
Polskie przedsiębiorstwa nie muszą szukać innych lokalizacji, nie muszą przenosić swoich firm do stref ekonomicznych aby skorzystać z ulg podatkowych - zakładają wprowadzone w czerwcu nowe przepisy "Polska Strefa Inwestycji". Ustawa umożliwia uzyskanie ulg podatkowych nawet do 15 lat.
- Nasza rola polega na tym, żeby pomóc inwestorowi upewnić się, że spełnia kryteria, także w uzyskaniu zwolnienia podatkowego oraz na końcu w rozliczeniu podatkowym tego zwolnienia - powiedział w "Poglądach i osądach" Leszek Patrzek z firmy Ernst and Young Doradztwo Podatkowe Krupa spółka komandytowa.
- Podstawowa różnica pomiędzy Polską Strefą Inwestycji i Specjalną Strefą Ekonomiczną polega na tym, że inwestujemy tam gdzie jesteśmy, tylko musimy spełnić dodatkowe kryteria. W tej chwili przede wszystkim polskie spółki rodzime nie będą musiały szukać tych innych lokalizacji. Dla wielu biznesów to nie jest możliwe, szczególnie jeżeli mówimy o modernizacji istniejącego zakładu. Te wszystkie podmioty dostaną dzisiaj możliwość generalnie skorzystania ze zwolnienia podatkowego i to zdecydowanie oceniamy na plus - mówi Patrzek.
Patrzek dodaje, że kryteria uzyskania ulg podatkowych, zapisane w ustawie w wielu przypadkach będą bardzo trudne do spełnienia przez przedsiębiorców. Najtrudniejszym będą wydatki, do których poniesienia inwestor będzie zobowiązany - będą wynosić nawet 100 milionów złotych - dodaje gość Radia Opole.