Problemy samorządów ze standaryzacją szpitali
Zdaniem związku powiatów, szpitale nie są w stanie dostosować się do wymogów technicznych i sanitarnych. Pieniędzy na ten cel szuka m.in. Prudnickie Centrum Medyczne. Według wyliczeń biura architektonicznego, na standaryzację tamtejszego szpitala potrzeba ponad 20 milionów złotych.
- Uzyskanie tak dużej kwoty jest obecnie nierealne - mówi Anatol Majcher, prezes Prudnickiego Centrum Medycznego.
- Z architektami opracowaliśmy koncepcję, która byłaby wariantem tańszym. To jest kwota okołu ośmiu milionów złotych. Wariant ten obejmuje zrobienie w szpitalu niezbyt wysokiego standardu, ale zgodnego z obowiązującymi wymogami wynikającymi z rozporządzenia ministra i ustawy – wyjaśnia prezes PCM.
Większościowym udziałowcem Prudnickiego Centrum Medycznego jest powiat. Samorządowi temu nie udało się znaleźć inwestora strategicznego dla tej spółki. W lepszej sytuacji jest szpital powiatowy w Głubczycach.
- Wydaje mi się, że zdążymy ze standaryzacją - mówi starosta głubczycki Józef Kozina. - W naszym szpitalu myślimy o tym już od dawna. Jeszcze pozostały nam jakieś inwestycje, szczególnie na oddziale chirurgicznym. Generalnie jednak jesteśmy przygotowani, aby standaryzację zakończyć w 2016 roku. Wydaje się jednak, że ten termin musi być przedłużony, bo wiele samorządów ma z tym problemy i nie zdąży. Takim realnym terminem byłby np. rok 2018 – dodaje Kozina, który jest też członkiem zarządu ZPP.
Samorządy powiatowe nie powinny być zaskoczone wymogami standaryzacji szpitali. Ustawę nakładającą ten obowiązek Sejm uchwalił jeszcze na początku lat 90. Końcowe terminy realizacji jej zapisów były kilka razy przekładane.
Mówi Anatol Majcher:
Mówi Józef Kozina:
Jan Poniatyszyn