Celem imprezy była integracja dzielnic Opola, a finalnie na linii startu zameldowali się też biegacze z powiatu opolskiego.

- Trasa biegu głównego była przyjemna - mówi Małgorzata Warsitz, organizatorka i przewodnicząca zarządu dzielnicy Sławice. - Według zawodników, to dobrze, że biegli poza ulicami. Były nawet lekkie podbiegi, czyli lekkie utrudnienia. Nie jest to jednak trasa zaplanowana wcześniej, bo niestety pogoda pokrzyżowała nam plany. Miniony tydzień był mokry i część trasy stanowiła niebezpieczeństwo dla biegaczy, dlatego musieliśmy ją zmodyfikować. Moim zdaniem, taki wariant jest do powtórzenia w następnych latach.

Zdaniem Janusza Warsitza, jednego z biegaczy, najtrudniej jest rozpocząć przygodę ze sportem, zwłaszcza bieganiem. - Jeżeli człowiek ruszy się, to później jedna aktywność wymaga drugiego i kolejnego wysiłku. Recepta i motywacja na pewno nie tkwi w kupieniu drogich butów. Bardzo ważna jest za to systematyczność. Nawet jeśli ktoś nie robi długich dystansów, regularność jest dla niego odpowiednim kierunkiem.

- Po pierwsze wygrałem ze swoimi słabościami, a po drugie biegłem dla koleżanki walczącej z chorobą nowotworową. Beata, to dla Ciebie! Mam nadzieje, że wygrasz ze swoją chorobą tak samo, jak ja wygrałem dziś ze sobą na tej 10,5-kilometrowej trasie - dodaje Roman Pampuch, drugi biegacz.

Radio Opole było patronem medialnym imprezy biegowej w Sławicach.