- Nazwałem projekt "Polska Bajeczna", ponieważ to słowo jest bardzo pojemne - mówi Michał Słupczyński, inicjator projektu. - Słowo bajeczna jest bardzo pojemne. Raz, że bajeczna dlatego, że jest po prostu piękna, tak uważam, że jest piękna, bardzo różnorodna, ma wiele różnych rodzajów krajobrazów. Jest w niej bardzo wiele pięknych zabytków, pięknych, wielkich miast z wielkim i tradycjami. Mamy też bardzo wiele legend i baśni, a że legendy łatwo trafiają do dzieci, do mnie też trafiały, kiedy byłem mały, to właśnie pomyślałem, że one będą punktem wyjścia do całości.

W planie był także quiz wiedzy o Polsce, konkurs plastyczny, a na koniec "bajeczna sesja zdjęciowa" w przebraniach legendarnych postaci.

- Inicjatywa jest bardzo ciekawa, córka bardzo lubi legendy, brała udział w przedszkolnym konkursie, dlatego przyszłyśmy tutaj sobie wszystko odświeżyć. Zajęcia były prowadzone w bardzo ciekawy sposób i myślę, że Pan zachęcił nas do podróży po Polsce - powiedziała Dorota, matka jednej z uczestniczących dzieci. - Najpierw Pan opowiadał jak przebiegała mu podróż, o jakichś ciekawych miejscach, a później mówiliśmy o legendach, zgadywaliśmy je. Dowiedziałem się, jaka jest różnica między Szewczykiem Skubą a Szewczykiem Dratewką - dodaje jeden z chłopców uczestniczących w spotkaniu.

Michał Słupczyński odwiedzał biblioteki na trasie swojej podróży rowerowej, która na mapie Polski ma kształt serca. Jak wspomina inicjator, to dlatego, że jest to ostatnia wyprawa po ojczyźnie. W przyszłym roku planuje rozpocząć serię półrocznych wypraw wokół całej Europy.