III Polonijny Festiwal Polskiej Piosenki zawitał do Korfantowa. "Polska piosenka najbardziej wzrusza i powoduje niesamowite wibracje"
W Korfantowie odbył się dziś (03.07) kolejny koncert w ramach tegorocznej, III edycji Polonijnego Festiwalu Piosenki Polskiej.
Gospodarzem trzeciego dnia imprezy był neobarokowy kościół pod wezwaniem Trójcy Świętej.
- Artyści zaprezentowali piosenki znane i lubiane przez przeciętnego Polaka, choć w repertuarze pojawiły się też autorskie kompozycje - wyjaśnia prezes opolskiego oddziału Stowarzyszenia Wspólnota Polska, a jednocześnie organizator imprezy, Halina Nabrdalik.
- W tej cudownej scenerii kościoła pod wezwaniem Świętej Trójcy w Korfantowie, który jest znakomita salą koncertową, tutaj piosenka i refleksyjna, sentymentalna, filozoficzna, różna. Ale taka, która nie obraża tego miejsca - dodaje.
Przed publicznością zaprezentowało się 27 wykonawców z 12 krajów. Jedną z solistek jest Anna Mora z Wilna, która zdradza, że śpiewanie polskich piosenek na polskiej ziemi to dla niej wyjątkowe przeżycie.
- Ja bardzo lubię polską piosenkę, dlatego, że ona najbardziej mnie wzrusza i chyba dlatego, że polska krew i to taka wibracja lepsza idzie, lepsza energia. Ja w swoim repertuarze mam gdzieś 4 czy 5 piosenek w języku polskim. 3 z repertuaru Anny Marii Jopek i jedną autorską piosenkę Magdaleny Krakowskiej - wyjaśnia.
Po koncercie rozpoczęła się z kolei biesiada festiwalowa na miejscowym stadionie. W jej trakcie, aż do rana będzie można słuchać tradycyjnych pieśni oraz skosztować wyrobów lokalnej kuchni.
Natomiast jutro (04.07) festiwal przeniesie się do Otmuchowa, gdzie na 19:00 zaplanowano koncert na dziedzińcu miejscowego zamku. Wcześniej, bo już od południa, na rynku odbywać się będą próby.
Impreza zakończy się piątkowym koncertem w Filharmonii Opolskiej, który rozpocznie się o 18:00.
- Artyści zaprezentowali piosenki znane i lubiane przez przeciętnego Polaka, choć w repertuarze pojawiły się też autorskie kompozycje - wyjaśnia prezes opolskiego oddziału Stowarzyszenia Wspólnota Polska, a jednocześnie organizator imprezy, Halina Nabrdalik.
- W tej cudownej scenerii kościoła pod wezwaniem Świętej Trójcy w Korfantowie, który jest znakomita salą koncertową, tutaj piosenka i refleksyjna, sentymentalna, filozoficzna, różna. Ale taka, która nie obraża tego miejsca - dodaje.
Przed publicznością zaprezentowało się 27 wykonawców z 12 krajów. Jedną z solistek jest Anna Mora z Wilna, która zdradza, że śpiewanie polskich piosenek na polskiej ziemi to dla niej wyjątkowe przeżycie.
- Ja bardzo lubię polską piosenkę, dlatego, że ona najbardziej mnie wzrusza i chyba dlatego, że polska krew i to taka wibracja lepsza idzie, lepsza energia. Ja w swoim repertuarze mam gdzieś 4 czy 5 piosenek w języku polskim. 3 z repertuaru Anny Marii Jopek i jedną autorską piosenkę Magdaleny Krakowskiej - wyjaśnia.
Po koncercie rozpoczęła się z kolei biesiada festiwalowa na miejscowym stadionie. W jej trakcie, aż do rana będzie można słuchać tradycyjnych pieśni oraz skosztować wyrobów lokalnej kuchni.
Natomiast jutro (04.07) festiwal przeniesie się do Otmuchowa, gdzie na 19:00 zaplanowano koncert na dziedzińcu miejscowego zamku. Wcześniej, bo już od południa, na rynku odbywać się będą próby.
Impreza zakończy się piątkowym koncertem w Filharmonii Opolskiej, który rozpocznie się o 18:00.