Teodozja Świderska z wykształcenia jest filologiem. Wielokrotnie publikowała artykuły w periodykach pedagogicznych i oświatowych. Debiutowała trzema wierszami w zbiorze Konfraterni Poetów pod tytułem „Ile dziecka w poecie".

Spotkanie prowadziła Elżbieta Lisak-Duda, także poetka, która tak ocenia poezję koleżanki.

- Jest taka refleksyjna i taka, za którą ona się kryje. Nie obnaża się, tak, jak kto inny w lirykach, tak jak mnie się zdarza. Gdzieś tam jest schowana. I wykazała dużą obserwację tego, co się dzieje dookoła, zwłaszcza takich życiowych spraw. Ciekawa poezja i rokuje nadzieję na następne tomiki - podkreśla poetka.

- Moje wiersze powstają w różnych okolicznościach - mówi Teodozja Świderska. - To są jakieś chwile zapisane. Jakieś przeżycia, emocje, wiec one są bardzo rożne. Są też teksty trochę na zamówienie czasem. Na przykład do Konfraterni Poetów piszemy i mamy motyw matejkowski. To mniej więcej staram się coś poszperać, żeby coś ciekawego napisać i wtedy się zmierzam z tematem. Natomiast tak najchętniej wolę pisać bez narzuconych tematów, po prostu z serca.

Teodozja Świderska jest członkiem Nauczycielskiego Klubu Literackiego przy ZNP w Opolu, związana jest także z grupą poetów krakowskiej Konfraterni Poetów.