Polał ofiarę benzyną i upuścił na nią zapalonego papierosa. 25 lat więzienia za zabójstwo
25 lat pozbawienia wolności z możliwością warunkowego zwolnienia po 20 latach. Sąd Okręgowy w Opolu skazał 31-letniego Pawła R. za zabójstwo znajomego Mariusza Ś.
Wyrok jest taki, o jaki wnosił prokurator Przemysław Sendal z Prokuratury Rejonowej w Opolu. - Kluczowa kwestia, czy oskarżony rzucił papieros celowo czy przypadkowo - podkreśla.
- Oskarżony sam twierdził, że idąc po kanister z benzyną, chciał jedynie nastraszyć pokrzywdzonego. Tym samym oskarżony wiedział, że rozlanie cieczy łatwopalnej w okolicy źródła ognia, jakim jest papieros, może doprowadzić do jego zapłonu. W ocenie oskarżyciela te wszystkie okoliczności wskazują, iż było to zachowanie intencjonalne, celowe i z góry zaplanowane.
Anna Iwanicka, oskarżyciel posiłkowy i siostra denata, przekonywała, że dożywocie to jedyna słuszna kara dla Pawła R.
- Zamordował mojego brata ze szczególnym okrucieństwem, ponieważ takie jest spalenie przytomnego człowieka. Oblał mojego brata benzyną, zbił go i podpalił przytomnego, czym skazał go na niewyobrażalne cierpienie przed śmiercią. Oskarżony zgotował tak okrutny los człowiekowi, który praktycznie w życiu nie zrobił mu krzywdy. Jedyną winą mojego brata było to, że okazał się łatwą ofiarą, która nie potrafiła obronić się.
Mecenas Marta Kubica, obrońca oskarżonego, wnioskowała o wyrok dla R. w oparciu o artykuł 155. Kodeksu Karnego, czyli nieumyślne spowodowanie śmierci.
- Ja nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie, w czym prokurator upatruje celowości upuszczenia papierosa i jaki ma na to dowód. Oskarżony działał w sposób przypadkowy, dość nieostrożny i chaotyczny, ale z całą pewnością jego zamiarem nie było doprowadzenie do ostatecznego zgonu.
Sam oskarżony również zabrał głos.
- Chcę powiedzieć, że czuję skruchę i bardzo żałuję tego, co stało się. Gdybym mógł cofnąć czas, na pewno w ogóle nie doszłoby do tego zdarzenia.
Poza tym Paweł R. jest zobowiązany zapłacić 40 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla siostry denata. Wyrok jest nieprawomocny.