- Zioła zbierały już nasze babcie i mamy - mówi Róża Willim, sołtyska Rozmierzy. - Ta nasza tradycja to jest to, że zbieramy to, co jest u nas w zasięgu naszego gospodarstwa czy naszych pól. Nie wchodzimy w takie rzeczy, których nie znamy, które mało są znane – dodaje.

Mieszkanki zebrały już pokrzywę, miętę, melisę. Maria Panek jak co roku przygotowała syrop z młodych pędów sosny. - Jedne robi się dla dorosłych z odrobiną alkoholu, a te drugie bez alkoholu dla dzieci. Jest bardzo dobry na odporność, są witaminy w tym, różne olejki. Bardzo zdrowotne i na kaszel przede wszystkim też - mówi Maria Panek.

Przypomnijmy, kilka tygodni temu zielarstwo i ziołolecznictwo zostały wpisane na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.