Przypomnijmy, opolanin Piotr Chwastowski nie popiera aborcji, ale nie życzył sobie, aby tego typu banery pojawiały się w Opolu. Dlatego żądał przed sądem ukarania Jana Bieniasa, który jeździł samochodem, na którego przyczepie był te banery. Sąd nieprawomocnie skazał go za jazdę pod prąd, zatamowanie ruchu czy hałasowanie, ale uniewinnił od zarzutu wywołania zgorszenia w miejscu publicznym.

- Sąd wymierzył karę łączną 400 złotych, uznając iż pan Bienias dopuścił się złamania przepisów ruchu drogowego, jeżdżąc tym samochodem z tą przyczepą. Natomiast co do pozostałych czynów uniewinnił obwinionego - uzasadniał wyrok sędzia Zdzisław Niklasiński.

Jeżeli ten wyrok się uprawomocni, aktywista będzie musiał również zapłacić 160 złotych kosztów sądowych.