Wiceminister rodziny przekonywał opolskich samorządowców do idei Centrum Usług Społecznych
O idei Centrów Usług Społecznych rozmawiano dziś (20.02) w urzędzie wojewódzkim w Opolu. Od początku roku samorządy mogą tworzyć struktury skupiające świadczenia w jednym miejscu.
- Nie ma zagrożenia zwolnień pracowników ośrodków pomocy społecznej - mówi
Kazimierz Kuberski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
- Będzie nawet potrzeba zatrudniania nowych osób. Mamy do wyboru różne modele. Ośrodek pomocy społecznej może nadal istnieć w gminie, a centrum usług społecznych być drugą instytucją. Nie wiem, czy to jest rozwiązanie optymalne, ale dopuszczalne jak najbardziej. Najlepszym wariantem jest chyba jednak nowa instytucja CUS, gdzie dawny ośrodek pomocy społecznej byłby jej częścią.
Wicewojewoda opolska Teresa Barańska dodaje, że na Opolszczyźnie są samorządy zainteresowane stworzeniem Centrum Usług Społecznych.
- Aktualnie mamy już wstępnie zainteresowanych. Są samorządy, które podjęły u siebie inicjatywę utworzenia CUS. Liczymy jednak, że po dzisiejszej merytorycznej konferencji zgłosi nam się jeszcze więcej samorządów. Co istotne, nabór wniosków do wersji pilotażowej został przedłużony i potrwa do 31 marca - poinformowała wicewojewoda.
Krzysztof Soberka, kierownik OPS w Kluczborku ocenia, że jego placówka już działa jak Centrum Usług Społecznych, bo skupia wiele funkcji.
- Mamy skoncentrowane różne usługi - jest ogrzewalnia, środowiskowy dom samopomocy i ośrodek pomocy społecznej, który oferuje świadczenia rodzinne, wychowawcze i z funduszu alimentacyjnego. W Centrum Usług Społecznych mają jeszcze dochodzić zadania związane z kulturą, dodatkami mieszkaniowymi oraz dodatkami energetycznymi, aczkolwiek te kwestie też obsługujemy.
Dopuszczalne jest utworzenie jednego CUS dla dwóch lub więcej gmin. Cały program jest jednak możliwością dla samorządów, ale nie obowiązkiem.