Ogrzewalnia w Kluczborku nie tak popularna, jak spodziewano się. Podsumowanie pierwszego miesiąca
Ośrodek Pomocy Społecznej w Kluczborku podsumował pierwszy miesiąc funkcjonowania ogrzewalni dla bezdomnych i potrzebujących. Oczekiwania co do liczby korzystających były większe.
- Zwykle przychodzą te same osoby - mówi Krzysztof Soberka, kierownik OPS-u w Kluczborku.
- Oczywiście te osoby powtarzają się, bo niemożliwa jest taka liczba nowych bezdomnych. Oni korzystają z możliwości spędzenia nocy w ciepłym miejscu. Poza tym mogą umyć się, wypić ciepły napój lub skorzystać z ciepłej odzieży. Były również przypadki, że policja przywoziła tutaj niektóre osoby.
Soberka przyznaje, że liczył na większe zainteresowanie ogrzewalnią.
- Nasza ogrzewalnia jest przygotowana na przyjęcie do 22 osób, co wynika z posiadanych pomieszczeń. Oczywiście tylu bezdomnych na ulicy nie ma, bo część znajduje się na przykład w schroniskach. Co do osób będących na miejscu, liczyliśmy natomiast na 10-14 korzystających każdej nocy.
Dodajmy, ogrzewalnia przy ulicy Zamkowej jest otwarta siedem dni w tygodniu między 18:00 a 8:00.