- To była bardzo potrzebna i wyczekiwana przez mieszkańców inwestycja. Jeszcze w tym tygodniu zostanie rozstrzygnięty konkurs na dyrektora żłobka - mówi Krzysztof Cebula, burmistrz Prószkowa. - Na tę chwilę zostało złożonych tyle deklaracji przyjęcia dzieci, ile jest miejsc, czyli 32. Jeżeli tylko będą wolne miejsca, będziemy sięgać też po dzieci z innych gmin. Utworzenie żłobka publicznego było jednym z moich postulatów wyborczych, ponieważ w gminie funkcjonuje jedynie żłobek niepubliczny.

Marcin Szemainda, prezes zarządu PB Baumar zauważa, że realizacja projektu była dla firmy wyzwaniem. - Czas był dla nas główną mobilizacją - mówi. - Cała powierzchnia obiektu ma około 850 metrów kwadratowych. Są dwie duże części dla maluchów oraz dwie części z zapleczem technicznym i biurowym. Średnio pracowało około 45 osób, w szczycie około 60 pracowników. Można przyjąć, że średnio 45 osób potrzeba przez trzy miesiące, żeby taki obiekt powstał.

- Stolarka aluminiowa, drzwi wewnętrzne, ściany przesuwne na to się czeka około 8 tygodni, a my mieliśmy 14 tygodni na zrealizowanie całości - dodaje Zenon Leśniak, kierownik budowy.

Koszt inwestycji wyniósł 4 mln 100 tys. złotych. Po odbiorze budowlanym gmina będzie mogła się teraz zająć się wyposażeniem żłobka.