- To są ludzie, których Opolszczyzna potrzebuje w parlamencie - mówi Jaki. - Jest to dla nas wielka szansa, żeby Opolszczyzna się jeszcze szybciej rozwijała. Dzięki rządom Zjednoczonej Prawicy rozwija się bardzo szybko, ale potrzebujemy dobrych przedstawicieli w senacie. Nie takich jak pani Danuta Jazłowiecka, która już w Europarlamencie pokazała, co robi, a tak naprawdę czego nie robi. Kolejny komunikat to moja prośba o głosy wszystkich mieszkańców regionu, aby poparli pana Janusza Kowalskiego do sejmu. Mamy fundamentalny, bardzo ważny temat z punktu widzenia wszystkich mieszkańców Opolszczyzny. Obrona SOR-u w szpitalu na Katowickiej.

Europoseł podkreślił, że gdyby nie działania Janusza Kowalskiego, to SOR w szpitalu wojewódzkim w Opolu zostałby zamknięty, a winę za to poniósłby zarząd województwa opolskiego.

- Z Patrykiem Jakim kilka już kilka lat temu mówiliśmy, że potrzebujemy silnej Opolszczyzny - dodaje Kowalski. - Opolszczyzny, która będzie miała silne instytucje, a przede wszystkim będzie broniła najsłabszych. Tych, którzy potrzebują na przykład wsparcia medycznego. Niestety zarząd województwa, to co podczas tej kampanii pokazaliśmy, zajmuje się wieloma rzeczami, ale nie rzeczą najważniejszą. To zarząd województwa za bezcen sprzedał ośrodek rehabilitacji dla dzieci w Suchym Borze. Ta sprawa jest już w prokuraturze.

Za poparcie Patrykowi Jakiemu dziękował kandydat PiS do senatu Marek Kawa i skrytykował działania kandydatki Koalicji Obywatelskiej do senatu Danuty Jazłowieckiej, gdy ta była europosłanką.

- Nie dbała ani o interesy Opolszczyzny, ani tym bardziej głosując za sankcjami i otwarciem procedury art. 7 za interesem kraju - wylicza Kawa. - Co dzisiaj by się działo, gdyby otwarto tę procedurę i uderzono by w podstawowe interesy państwa polskiego.

Patryk Jaki, Janusz Kowalski i Marek Kawa spotkają się z mieszkańcami Brzegu o godz. 15.30. Później politycy odwiedzą Namysłów (17.00), Kluczbork (18.30) i Praszkę (20.00).