Dziś 75 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczystości odbędą się w Opolu, Łambinowicach, Brzegu i innych miastach
Cała Opolszczyzna uczci przypadającą dziś siedemdziesiątą piątą rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Opolskie uroczystości rozpoczną się o godzinie 16:00 mszą świętą w kościele pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego.
Po godz.17:00 uroczystości przeniosą się przed pomnik Armii Krajowej. Natomiast o 18.00 na Placu Wolności wystąpi Męski Zespół Wokalno-Instrumentalny "Metronom".
- Będzie nam towarzyszył niezwykły człowiek - powiedział w "Poglądach i osądach" Henryk Wierny, prezes opolskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK, który jest organizatorem opolskich obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
- Pan porucznik Jarosław Urgała, człowiek, który piątego lipca skończył sto lat. Żołnierz, którzy w pierwszych dniach wojny odgruzowywał Warszawę, walczył jako żołnierz Armii Czerwonej w obronie Leningradu, bo jak go Rosjanie zabrali do niewoli, to kazali mu założyć mundur. Owszem, mundur założył, ale pan Jarosław mówi: ja przysięgi nie składałem na naród radziecki. Była cała grupa żołnierzy do składania przysięgi, ale Polacy- żaden buzi nie otworzył i nie składał przysięgi na Sowiecki Sojuz.
Uroczystości rocznicowe odbędą się także w Brzegu, Namysłowie, Nysie, Krapkowicach, Kędzierzynie-Koźlu i Łambinowicach.
- Dziś przypada siedemdziesiąta piąta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. - Jedna trzecia z kilkunastu tysięcy jeńców trafiła do Stalagu Lamsdorf - powiedziała w porannej rozmowie "W cztery oczy" Violetta Rezler-Wasielewska, dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu. - Do Łambinowic trafiło około sześciu tysięcy jeńców z Powstania Warszawskiego, w tym około tysiąca kobiet i około sześciuset pięćdziesięciu dzieci w wieku od dziesięciu do osiemnastu lat - dodaje gość Radia Opole:
- Stalag Niemcy nazywali Rosenlager, czyli obóz zorganizowany w połowie czterdziestego pierwszego roku dla jeńców radzieckich, aczkolwiek przebywali w nim również jeńcy innych narodowości np: Serbowie, Włosi, Francuzi. Był to obóz w którym istotnie panowały warunki najtragiczniejsze, najbardziej surowe, z tego powodu, że przeznaczony był zasadniczo jednak dla grupy najgorzej przez Niemców traktowanej, czyli jeńców - żołnierzy Armii Czerwonej.
- Kobiety szczególnie narzekały na wszechobecny bród, wszy i pluskwy - dodaje
dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu:
- Fatalne warunki sanitarne, ograniczona możliwość umycia się, bądź mycie w łaźniach, w których nie było żadnego poszanowania prywatności. To było właśnie takie upodlenie wszystkich jeńców, którzy byli tam przetrzymywani. Kobiety zasadniczo, ta ich wyjątkowość polegała również na postawie, którą przyjęły. Wyjątkowo harde zwracały tym uwagę wszystkich mężczyzn.
Centralne Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego obchodzi 6 października, czyli w dniu, kiedy na Opolszczyznę w 1944 roku przyjeżdżają powstańcy warszawscy.
- Będzie nam towarzyszył niezwykły człowiek - powiedział w "Poglądach i osądach" Henryk Wierny, prezes opolskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK, który jest organizatorem opolskich obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
- Pan porucznik Jarosław Urgała, człowiek, który piątego lipca skończył sto lat. Żołnierz, którzy w pierwszych dniach wojny odgruzowywał Warszawę, walczył jako żołnierz Armii Czerwonej w obronie Leningradu, bo jak go Rosjanie zabrali do niewoli, to kazali mu założyć mundur. Owszem, mundur założył, ale pan Jarosław mówi: ja przysięgi nie składałem na naród radziecki. Była cała grupa żołnierzy do składania przysięgi, ale Polacy- żaden buzi nie otworzył i nie składał przysięgi na Sowiecki Sojuz.
Uroczystości rocznicowe odbędą się także w Brzegu, Namysłowie, Nysie, Krapkowicach, Kędzierzynie-Koźlu i Łambinowicach.
- Dziś przypada siedemdziesiąta piąta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. - Jedna trzecia z kilkunastu tysięcy jeńców trafiła do Stalagu Lamsdorf - powiedziała w porannej rozmowie "W cztery oczy" Violetta Rezler-Wasielewska, dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu. - Do Łambinowic trafiło około sześciu tysięcy jeńców z Powstania Warszawskiego, w tym około tysiąca kobiet i około sześciuset pięćdziesięciu dzieci w wieku od dziesięciu do osiemnastu lat - dodaje gość Radia Opole:
- Stalag Niemcy nazywali Rosenlager, czyli obóz zorganizowany w połowie czterdziestego pierwszego roku dla jeńców radzieckich, aczkolwiek przebywali w nim również jeńcy innych narodowości np: Serbowie, Włosi, Francuzi. Był to obóz w którym istotnie panowały warunki najtragiczniejsze, najbardziej surowe, z tego powodu, że przeznaczony był zasadniczo jednak dla grupy najgorzej przez Niemców traktowanej, czyli jeńców - żołnierzy Armii Czerwonej.
- Kobiety szczególnie narzekały na wszechobecny bród, wszy i pluskwy - dodaje
dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu:
- Fatalne warunki sanitarne, ograniczona możliwość umycia się, bądź mycie w łaźniach, w których nie było żadnego poszanowania prywatności. To było właśnie takie upodlenie wszystkich jeńców, którzy byli tam przetrzymywani. Kobiety zasadniczo, ta ich wyjątkowość polegała również na postawie, którą przyjęły. Wyjątkowo harde zwracały tym uwagę wszystkich mężczyzn.
Centralne Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego obchodzi 6 października, czyli w dniu, kiedy na Opolszczyznę w 1944 roku przyjeżdżają powstańcy warszawscy.