Centrum przesiadkowe Opole Główne wciąż bez wykonawcy
Firmy, które chcą budować centrum, oczekują za budowę znacznie więcej, niż jest w budżecie miasta Opola. Pokazał to już drugi przetarg zorganizowany w tej sprawie. Miejscy urzędnicy zarezerwowali na ten cel 46 mln złotych, a kwoty oferowane przez firmy sięgają 60, a nawet 70 mln złotych.
O tym, czy dołożyć pieniędzy, czy rozpisać trzeci przetarg, zdecyduje prezydent.
- Jesteśmy po drugim przetargu. W stosunku do pierwotnego, mówiąc kolokwialnie "zarobiliśmy" 2 miliony złotych. Kwota od oferentów przewyższa nasz budżet o ponad 15 milionów. Analizujemy nasze możliwości finansowe i zobaczymy, jaka będzie rekomendacja prezydenta - mówi Małgorzata Stelnicka, wiceprezydent Opola.
Przypomnijmy, inwestycja na obecnym dworcu PKS zakłada powstanie czteropiętrowego budynku, stanowiska dla autobusów i parkingu dla ponad 300 pojazdów.
- Jesteśmy po drugim przetargu. W stosunku do pierwotnego, mówiąc kolokwialnie "zarobiliśmy" 2 miliony złotych. Kwota od oferentów przewyższa nasz budżet o ponad 15 milionów. Analizujemy nasze możliwości finansowe i zobaczymy, jaka będzie rekomendacja prezydenta - mówi Małgorzata Stelnicka, wiceprezydent Opola.
Przypomnijmy, inwestycja na obecnym dworcu PKS zakłada powstanie czteropiętrowego budynku, stanowiska dla autobusów i parkingu dla ponad 300 pojazdów.