"Chciał mieć pewność, że przyjedzie karetka". Nieuzasadnione wezwanie ratowników ukarane mandatem
500 złotych mandatu za nieuzasadnione wezwanie ratowników. Taką karę nałożyła policja na żartownisia wypoczywającego nad jeziorem nyskim. W nocy mężczyzna zadzwonił na policję z informacją, że na plaży miejskiej wyciągnięto z wody mężczyznę, który nie oddycha.
Na miejscu w ciągu 5 minut pojawili się ratownicy WOPR. Jak informuje szef tamtejszego ogniwa Jarek Białochławek - Okazało się, że żadnego podtopionego mężczyzny nie było. Jedynie na tarasie w rejonie lokalu gastronomicznego było trzech mężczyzn, z których jeden potrzebował pomocy, gdyż jak się okazało nietrzeźwy spadł z schodów.
Zgłaszający tłumaczył ratownikom i policji, że powiedział o topielcu bo - chciał mieć pewność, że na miejsce przyjedzie karetka.
Poszkodowany został zabrany do szpitala a zgłaszający - za swoją głupotę otrzymał 500 zł. mandatu.
Zgłaszający tłumaczył ratownikom i policji, że powiedział o topielcu bo - chciał mieć pewność, że na miejsce przyjedzie karetka.
Poszkodowany został zabrany do szpitala a zgłaszający - za swoją głupotę otrzymał 500 zł. mandatu.