Sebastian Koćwin, przewodniczący Rady Wojewódzkiej Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych przypomniał, że geneza obchodów 1 maja sięga wydarzeń z Chicago z 1886 roku, gdzie robotnicy walczyli o ośmiogodzinny dzień pracy i poprawę warunków pracy i wynagrodzenia. - Udało się nam zwiększyć wysokość płacy minimalnej do prawie 50% średniego wynagrodzenia i wprowadzić minimalną płacę godzinową, ale nadal mamy o co walczyć - mówi.

- Dalej walczymy o to, żeby było przechodzenie na emeryturę ze względu na kryterium stażowe. W normach przynajmniej osoby, które osoby są zatrudnione na umowę o pracę, zasadniczo się mieszczą, natomiast cały czas jest bardzo dużo nadgodzin. Pracodawcy nie chcą zatrudniać nowych pracowników, wolą korzystać z nadgodzin, dla nich to jest teoretycznie tańsze. Walczymy także o to, żeby były wydłużone urlopy wypoczynkowe z 26 do 32 dni. Mam nadzieję, że z czasem nam się to uda, bo pamiętajmy, że wypoczęty, zdrowy pracownik, lepiej wykonuje swoją pracę.

Po oficjalnych uroczystościach na mieszkańców czekają atrakcje w parku przy Miejskiej Bibliotece Publicznej nr 4 w Opolu. Tam najmłodsi mogą bezpłatnie skorzystać z dmuchanej zjeżdżalni i waty cukrowej, a dorośli m.in. z porad inspekcji pracy