W Kamieniu Śląskim upamiętniono zaginionego ks. Krzysztofa Grzywocza. Modlili się w jego intencji opolscy pielgrzymi [ZDJĘCIA]
Tłumy pielgrzymów, m.in. uczestnicy 42. Pieszej Pielgrzymki Opolskiej, modliły się w intencji zaginionego przed rokiem ks. Krzysztofa Grzywocza. W sanktuarium św. Jacka w Kamieniu Śląskim po mszy świętej, której przewodniczył biskup diecezji opolskiej Andrzej Czaja na dzwonnicy odsłonięto i poświęcono tablicę upamiętniającą zaginionego duchownego.
- Dzisiaj zgromadzeni pod tą piękną bramą dzwonu pragniemy utrwalić w naszych sercach i na tej kamiennej tablicy wdzięczną pamięć o zaginionym przed rokiem w górach szwajcarskich ks. Krzysztofie Grzywoczu. Pamiętajmy o jego naukach i dobrym słowie - powiedział bp Andrzej Czaja.
- To był wspaniały człowiek, który potrafił przemawiać do ludzi. Czytałam jego książki, słuchałam rekolekcji. Szkoda, że nie ma go już wśród nas. Mówił zawsze z taką dobrocią, żeby ona w nas rosła i żebyśmy byli otwarci na ludzi - dodaje Maria.
Podobna tablica zostanie umieszczona na opolskim budynku, w którym mieszkał ks. Krzysztof Grzywocz oraz w dwóch miejscach w Alpach Szwajcarskich - na szlaku, którym ostatni raz podążał i w kościele, gdzie pełnił posługę przez blisko 9 lat. Biskup zachęcał także do odwiedzania strony internetowej poświęconej życiu i twórczości ks. Krzysztofa Grzywocza. Znajdują się tam materiały auto, wideo, fotografie oraz teksty i wspomnienia. Adres strony to www.kskrzysztofgrzywocz.pl.
W mszy świętej w Kamieniu Śląskim wzięli udział także uczestnicy 42. Pieszej Pielgrzymki z opolskiego strumienia. Wierni wyruszyli wczoraj (13.08) rano sprzed kościoła pod wezwaniem św. Jacka w Opolu i pokonując trasę ponad 20 kilometrów dotarli do sanktuarium w Kamieniu Śląskim.
- Idziemy już trzeci raz i to całą rodziną. Mój syn ma niespełna 6 lat - mówi Marta, uczestniczka 42. Pieszej Pielgrzymki Opolskiej. - Poniedziałek to najłatwiejszy dzień, niby tylko 20 kilometrów, ale zmęczenie odczuwamy. Mocno grzało po drodze. Ta pielgrzymka ma takiego ducha. Wiemy po co idziemy, niesiemy bagaż swoich intencji i swoich bliskich. Potem jest takie zadowolenie, że się dało radę do celu. Mam nadzieję, że wytrwamy do końca, do soboty - dodaje Marta.
O bezpieczeństwo tylko blisko 1000 opolskich pielgrzymujących dba kilkunastu porządkowych. Na 42. Pieszą Pielgrzymkę Opolską składa się pięć strumieni: opolski, nyski, raciborski, głubczycki i kluczborski. Idzie 25 grup, które są ponumerowane, podzielone na odpowiedni rejon i odznaczone odpowiednim kolorem. Najmniejsza liczy około 60 osób, a największa blisko 200.
- Każda grupa ma swojego przewodnika - mówi ks. Tomasz Jałowy, szef porządkowy pielgrzymki. - Każdy strumień musi dojść do konkretnego celu. Na trasie są postoje, obiady. My zabezpieczamy całe to przejście, zwłaszcza na takich ruchliwych trasach. Pomaga nam w tym policja, ale głównie to my pilnujemy porządku i kierujemy ruchem. Robimy to po to, żeby pielgrzymi czuli się bezpiecznie, żeby mogli się pomodlić i w spokoju dojść do celu - dodaje Jałowy.
Pielgrzymi spędzili noc w Kamieniu Śląskim i Kamionce. Dzisiaj (14.08) wezmą udział w mszy świętej na Górze św. Anny. Do wędrujących pątników rano dołączy strumień kluczborski. Uczestnicy dotrą do celu w sobotę.