Oni potrafią udzielić pierwszej pomocy. W Brzegu zorganizowano specjalistyczne zawody dla młodzieży
Uczniowie z piętnastu placówek z województwa opolskiego i dolnośląskiego biorą dziś (07.04) udział w III Mistrzostwach Pierwszej Pomocy. Imprezę jak co roku organizuje Zespół Szkół Medycznych w Brzegu. Uczestnicy zawodów muszą napisać test i prawidłowo poradzić sobie na sześciu stacjach z zadaniami.
- Zastaliśmy mężczyznę, który nie oddychał, był nieprzytomny, a wokół niego były jakieś środki chemiczne, które musieliśmy usunąć. Ponadto udzielaliśmy pierwszej pomocy – opisuje pierwsze zadanie jedna z uczestniczek zawodów.
- My z kolei musieliśmy zabezpieczyć ranę palca i kontrolować dwie nietrzeźwe osoby, które były bardzo nachalne i agresywne wobec nas. Wszystko to działo się na pozorowanym biwaku – dodaje uczeń jednej z opolskich szkół.
Oprócz sześciu zadań w terenie uczestnicy mistrzostw musieli napisać również test.
- Z roku na rok obserwujemy coraz większe zainteresowanie naszą imprezą – wyjaśnia Marta Polanowska, dyrektor Zespołu Szkół Medycznych w Brzegu. – W tym roku zgłosiło się aż 19 drużyn, ale mogliśmy wziąć tylko reprezentantów 15 placówek, pozostali trafili na listę rezerwową. Ekipy są czteroosobowe plus opiekun, który również bierze udział w zawodach, ale tylko w teorii. Te osoby również walczą o prym najlepszego opiekuna.
Sędziowie, czyli ratownicy medyczni podkreślają, że zadania nie mogą być wyłącznie szablonowe.
- Zaskakujemy ich pewnymi zdarzeniami, żeby nie stosować wyłącznie standardów w udzielaniu pierwszej pomocy. Zdarzają się przecież sytuacje w życiu, w których musimy zadecydować i postąpić nieco inaczej, by być skutecznym. I tutaj też takie elementy zaskoczenia wprowadzamy, by zobaczyć, jak poradzi sobie młodzież – mówi Andrzej Wojnarowski, ratownik medyczny, a także nauczyciel brzeskiego Medyka.
Dla młodzieży dzisiejsze zadania nie są wcale łatwe.
- Stresujemy się, bo są to dla nas nowe rzeczy i sytuacje, a poza tym pozoranci grają fantastycznie i tak realistycznie – mówią zgodnie uczestnicy dzisiejszych mistrzostw.
Radio Opole patronuje temu wydarzeniu.
- My z kolei musieliśmy zabezpieczyć ranę palca i kontrolować dwie nietrzeźwe osoby, które były bardzo nachalne i agresywne wobec nas. Wszystko to działo się na pozorowanym biwaku – dodaje uczeń jednej z opolskich szkół.
Oprócz sześciu zadań w terenie uczestnicy mistrzostw musieli napisać również test.
- Z roku na rok obserwujemy coraz większe zainteresowanie naszą imprezą – wyjaśnia Marta Polanowska, dyrektor Zespołu Szkół Medycznych w Brzegu. – W tym roku zgłosiło się aż 19 drużyn, ale mogliśmy wziąć tylko reprezentantów 15 placówek, pozostali trafili na listę rezerwową. Ekipy są czteroosobowe plus opiekun, który również bierze udział w zawodach, ale tylko w teorii. Te osoby również walczą o prym najlepszego opiekuna.
Sędziowie, czyli ratownicy medyczni podkreślają, że zadania nie mogą być wyłącznie szablonowe.
- Zaskakujemy ich pewnymi zdarzeniami, żeby nie stosować wyłącznie standardów w udzielaniu pierwszej pomocy. Zdarzają się przecież sytuacje w życiu, w których musimy zadecydować i postąpić nieco inaczej, by być skutecznym. I tutaj też takie elementy zaskoczenia wprowadzamy, by zobaczyć, jak poradzi sobie młodzież – mówi Andrzej Wojnarowski, ratownik medyczny, a także nauczyciel brzeskiego Medyka.
Dla młodzieży dzisiejsze zadania nie są wcale łatwe.
- Stresujemy się, bo są to dla nas nowe rzeczy i sytuacje, a poza tym pozoranci grają fantastycznie i tak realistycznie – mówią zgodnie uczestnicy dzisiejszych mistrzostw.
Radio Opole patronuje temu wydarzeniu.