4 lata śledztwa, 200 przesłuchanych świadków - postępowanie ws. zabójstwa burmistrza Zdzieszowic zakończone bez wskazania sprawcy
- W przypadku pojawienia się informacji, które pozwolą ustalić sprawcę lub sprawców przestępstwa, bądź będą dawać nadzieję na uzyskanie dalszych informacji, będzie wydane postanowienie o podjęciu śledztwa - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Stanisław Bar pytany o zamknięte właśnie postępowanie ws. zabójstwa burmistrza Zdzieszowic Dietera Przewdzinga.
Pytaliśmy, czy prokuratura ma świadomość, iż decyzja o zamknięciu postępowania jest odbierana w kategoriach pewnej porażki. - Ja staram się nie patrzeć na tę kwestię w kategoriach sukcesu lub porażki. Każde postępowanie toczy się w określonych realiach. Nie udało się zabezpieczyć żadnego śladu, który pozostawiłby sprawca przestępstwa.
- Liczyliśmy się z tym, że śledztwo może być zakończone, ponieważ od dłuższego czasu nic w tej sprawie się nie wydarzyło - powiedział w "Poglądach i osądach" Rafał Bartek, lider Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim. Oczywiście jest to smutna, przykra informacja, bo nie udało się wykryć sprawców przestępstwa. Po drugie pozostawiamy tę sprawę z takim domniemaniem, że właściwie nie wiemy, jakie były powody tego zabójstwa, nie wiemy, kto do niego doprowadził i jakie były przesłanki. Zostawiamy społeczeństwo z takim poczuciem, że gdzieś, coś "wisi", ale nie wiemy do końca co.
Śledztwo ws. zamordowania burmistrza Zdzieszowic Dieter Przewdzinga w Krępnej trwało 4 lata. W trakcie postępowania nie stwierdzono, by cokolwiek zginęło z posesji Dietera Przewdzinga. - W sprawie przesłuchano około 200 świadków, część z nich wielokrotnie - powiedział na antenie Radia Opole prokurator Stanisław Bar.
Prokurator ma teraz 14 dni na analizę zgromadzonych materiałów i zdecyduje, czy są podstawy do umorzenia postępowania, czy może jednak uchylić postanowienie o zamknięciu śledztwa.