Sprawa listu intencyjnego podpisanego przez miasto Opole z Ryszardem Wójcikiem będzie badana przez prawników
Krzysztof Drynda, przewodniczący klubu radnych Razem dla Opola w opolskiej radzie miasta, mówi, że planowana transakcja z biznesmenem stawia prezydenta Opola w niekorzystnym świetle
Do drugiej transakcji jednak nie doszło, bo - przypomnijmy - na poprzedniej sesji rady miasta, prezydent Arkadiusz Wiśniewski wycofał projekt dotyczący targowiska, bo został on skrytykowany przez znaczącą część radnych.
Krzysztof Drynda, przewodniczący klubu radnych Razem dla Opola, powiedział, że sprawa będzie teraz dogłębnie przeanalizowana.
- Na pewno zajmą się tym prawnicy i jeżeli będzie taka potrzeba, to zostanie to skierowane do odpowiednich organów państwowych - mówi Drynda. - Dlatego, że mamy szereg wątpliwości, chociażby dotyczący podziału tej transakcji na etapy. Tego, czy można było tak zrobić. Tak naprawdę mówimy o jednej transakcji. Wygląda to tak, że etapowano tę transakcję tylko po to, żeby przy tej pierwszej części można było to ukryć i żeby rada miasta nie musiała wydawać na to zgody.
Jak dodał Drynda, cała ta sprawa "rzuca niekorzystne światło na prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego i wiceprezydenta Macieja Wujca".
Opolski ratusz odniesie się dzisiaj to zarzutów względem prezydenta na konferencji o godzinie 10:45. Relacja w Radiu Opole.