Mężczyzna przyszedł za późno na wybory, nie mógł już zagłosować, był nietrzeźwy i zdecydował zabrać flagę ze stojaka przed lokalem wyborczym. Dziś (23.10) w sądzie zeznań nie złożył, ale przeprosił i wyraził żal.

- [Oskarżam Piotra K. o to że... - przyp. red.] w Centawie publicznie usunął ze stojaka przed lokalem wyborczym przy ul. Powstańców Śląskich 13 flagę Rzeczpospolitej Polskiej, tj. czyn z art. 137 paragraf 1. Kodeksu Karnego - mówiła prokurator Katarzyna Celińska z Prokuratury Rejonowej w Strzelcach Opolskich.

- Tam był lokal wyborczy, mnie nie wpuszczono, bo było już za późno, liczyli te głosy. A przy chodniku była flaga, więc ją wziąłem i przyniosłem do kolegi. Kolega flagi nie widział, bo już był w domu i było ciemno. Ja flagę pozwijałem i oparłem o drzewo. Nie uszkodziłem tej flagi, byłem wypity. Żałuję tego, co zrobiłem - wcześniejsze zeznania oskarżonego odczytała sędzia Małgorzata Marciniak z Sądu Okręgowego w Opolu.

Mężczyzna ma wykonywać nieodpłatną, kontrolowaną pracę na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie.

Wyrok nie jest prawomocny.