Tragedia w Chmielowicach. Cztery osoby zginęły na przejeździe kolejowym [NOWE INFORMACJE]
Na przejeździe kolejowym w Chmielowicach pod Opolem samochód osobowy marki Volkswagen Passat zderzył się z szynobusem. Auto osobowe - firmowe - zarejestrowane było w powiecie opolskim.
- Kilka minut po wypadku poszedłem pomóc - mówi Paweł Pytlas, kierownik szynobusu. - Tyle co się dało, to nim służby przyjechały, to pomagałem. Zmiażdżone wszystko. Ludzie przemieleni ze sobą, jeden na drugim. Staraliśmy się wyjąć ludzi na zewnątrz. Jedna osoba traciła puls. Wyjęliśmy trzy osoby z czterech.
Zgłoszenie o zdarzeniu służby otrzymały ok. godziny 19:00.
- Po przybyciu pierwszych zastępów okazało się, że faktycznie doszło do zderzenia samochodu osobowego z tym szynobusem i w wyniku tego zdarzenia 4 osoby znajdują się w samochodzie. Po pierwszym rozpoznaniu ustalono, że osoby z auta mają zatrzymaną akcję serca, w związki z tym niezwłocznie przystąpiono do akcji resuscytacyjnej. Lekarz stwierdził zgon pierwszej osoby, kontynuowano te działania, i tak u kolejnych osób lekarze zespołu ratownictwa medycznego stwierdzali zgon. Szynobusem podróżowało osiem osób. Żadnej z tych osób nic się nie stało - mówi st. kpt. Łukasz Olejnik, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Do tragedii doszło pomiędzy stacjami Opole Zachodnie – Szydłów.
- Jeżeli chodzi o szczegóły i taką pełną odpowiedź na pytanie dlaczego doszło do tego wypadku, trzeba poczekać kilka dni. W tej chwili pracują tu już policjanci pod nadzorem prokuratora - dodaje st. sierż. Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Jak zapewnia kierownik szynobusu relacji Nysa - Opole skład nie przekroczył dozwolonej prędkości, czyli 70 km/h.
Utrudnienia na trasie kolejowej potrwają kilka godzin - poinformował nas dyrektor opolskiego PolRegio, Sylwester Brząkała:
- Komisja już tam pracuje, jest prokurator. Kierowca, z tego, co słyszałem, z relacji świadków, zatrzymał się przed tym przejazdem, ale tak, jakby wjechał pod ten pociąg. Takie czynności trwają różnie - od godziny do pięciu godzin. Jest już pora wieczorna i nie ma wielkiego zagęszczenia ruchu. Myślę, że rano ruch pociągów będzie na tej linii przywrócony.
Jak informuje w oficjalnym komunikacie rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A Mirosław Siemieniec kierowca samochodu osobowego pomimo znaku stop wjechał pod nadjeżdżający pociąg. Ruch na trasie między Nysą a Opolem został wstrzymany. Przewozy Regionalne wprowadziły zastępczą komunikację autobusową. Informacje o zmianach w rozkładzie jazdy pociągów są przekazywane na bieżąco pasażerom na stacjach i przystankach.