Osoby bez stałego miejsca zamieszkania przebywają w pustostanach, na ogródkach działkowych i w innych miejscach, gdzie stawiają prowizoryczne szałasy czy zadaszenia. Bezdomni próbują często rozgrzać się alkoholem, ale takie ciepło jest pozorne, bo w stanie upojenia organizm wychładza się nieporównywalnie szybciej.

- Dla przykładu, wczoraj policjanci i strażnicy miejscy wizytowali takie miejsca w Nysie - mówi aspirant Karol Brandys z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

- Sprawdzali opuszczone budynki, ogródki działkowe oraz miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne, najbardziej narażone na wychłodzenie. Wszystko po to, by zaoferować pomoc i poinformować o miejscach, gdzie można zjeść ciepły posiłek oraz spędzić noc w normalnych warunkach.

Brandys zwraca uwagę, że o miejscu pobytu bezdomnych poinformować może każdy, zaznaczając odpowiedni punkt na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa w internecie.

Policja apeluje także o powiadomienie służb w przypadku zauważenia człowieka leżącego na chodniku lub przysypiającego na ławce.