- Przedstawiliśmy sporo argumentów. Budowa zakładu karnego przy ul. Saperskiej spowodowałoby to, że mamy w jednym miejscu wszystkie służby mundurowe - mówi. - Jest szansa, aby zwiększyć dochody do budżetu gminy, ponieważ do tej pory działka plus tereny administrowane przez Skarb Państwa przynosiły nam dochód rzędu 2 tys. złotych rocznie. Jest szansa, żebyśmy mieli od miliona do dwóch milionów. Oprócz tego przez tą działkę idą słupy energetyczne, przy tak dużej inwestycji jest szansa, że zostaną przeniesione. Koszt przesunięcia takich słupów to jest ok. 4-5 milionów złotych.

Miasto przekazuje 90 arów w formie darowizny pod inwestycję, pozostały teren pochodzi z agencji rolnej. - Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego dawniej teren był wyznaczony pod budowę cmentarza. Taka alternatywa również budziłaby protesty mieszkańców - dodaje burmistrz Brzegu.

- Nie pamiętam, żeby mieszkańcy kiedykolwiek alarmowali, że czują się zagrożeni ze strony skazanych przebywających w zakładzie karnym - mówi ppłk. Leszek Czerba, dyrektor Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Opolu. - Nowoczesny zakład karny, to oprócz nowoczesnych zabezpieczeń techniczno-ochronnych, również odpowiednie warunki pracy dla funkcjonariuszy i pracowników cywilnych w tych zakładach. Na konferencji prasowej 27 kwietnia, pan minister Patryk Jaki ogłaszając reformę służby więziennej zaprezentował siedem województw, w których powstaną nowe zakłady karne, w tym również województwo opolskie. My na Opolszczyźnie mamy zakłady karne w centrach ośmiu miast.

- Warto podkreślić, że na Opolszczyźnie jeszcze nigdy nie było konieczne użycie broni wobec osadzonego - mówi porucznik Katarzyna Idziorek, rzecznik prasowy Opolskiego Inspektoratu Służby Więziennej. - Należy podkreślić to, że tendencją obecną jest wyprowadzanie więzień z centrów miast. Chodzi m.in. o bezpieczeństwo, ale również o to, że więzienie, co do zasady powinno być zlokalizowane na takim terenie, który jest z dala od centrów. Natomiast, nie ma mowy, żeby te zabezpieczenia, które są w nowym więzieniu nie były wystarczające do tego, żeby sprawdzić się i żeby zapewnić bezpieczeństwo społeczności.

Jerzy Wrębiak w inwestycji upatruje nowe miejsce pracy dla około 200 funkcjonariuszy i 300 pracowników cywilnych. W ramach inwestycji miałby powstać pierwszy w regionie szpital penitencjarny oraz hale produkcyjne z których skorzystać będą mogli przedsiębiorcy.