Mniej pieniędzy dla opolskich uczelni? O obawach związanych z reformą Gowina dyskutowano na Uniwersytecie Opolskim
- Jednym z uderzających w nas zapisów jest nowy sposób finansowania uczelni - mówiła dziś (10.11) dziekan wydziału filologicznego UO prof. Joanna Czaplińska podczas debaty "Nowy, wspaniały uniwersytet?". Spotkanie na Uniwersytecie Opolskim zorganizowała grupa uczonych, którzy obawiają się planowanej reformy szkolnictwa wyższego ministra Gowina.
- A, jak wiemy, wydatki rosną - zaznaczyła. - Trudno nam jeszcze powiedzieć, ale na pewno to będzie kwota, która dla nas ma znaczenie. Po poprzednim podziale pieniędzy z ministerstwa zrobiłam tabelkę, z której wynikało, że myśmy dostali mniej o 2,5 miliona złotych, które poszły do Warszawy. Dla nas to była bardzo odczuwalna kwota, a Warszawa tego nie poczuła - dodaje.
- My jako studenci też czujemy to zagrożenie ze strony ustawy 2.0 - mówi Barbara Serej, przewodnicząca rady studenckiej Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Opolskiego. - Dla nas bardzo ważne jest to, aby nasz uniwersytet po prostu przetrwał. Wielu studentów, jeżeli ustawa wejdzie w życie, nie będzie mogło kontynuować nauki na naszym uniwersytecie, a wiem, że nie wszystkich stać na to, aby studiować gdzie indziej. Obawiamy się, że nasza nauka skończy się na studiach licencjackich - dodaje.
- Wielu opolskich studentów ma ambicje, by kontynuować naukę - podkreśla Serej. - Jesteśmy na tej debacie po to, aby dowiedzieć się, co możemy zrobić, aby pomóc przetrwać naszemu uniwersytetowi - dodaje.
W spotkaniu z dziennikarzami udział wziął także prof. Piotr Stec, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego oraz Aleksander Temkin, przewodnicząc Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej.
Do tematu reformy Gowina wrócimy w Niedzielnej Loży Radiowej 12 listopada.