Co dalej z reformą sądownictwa? Komentarze opolskich polityków
Wymiar sprawiedliwości należy zreformować, bo oczekuje tego społeczeństwo. Tak sprawę reformy sądownictwa w Polsce i weta prezydenta RP komentowali opolscy politycy w Niedzielnej Loży Radiowej.
- Nie rezygnujemy jednak z postulatów gruntownej reformy - zaznacza. - Prezydent Andrzej Duda wziął na siebie niemałą odpowiedzialność za przygotowanie takich rozwiązań, które będą do przyjęcia i przez sejmową większość, i przez sejmową mniejszość. Jest to o tyle trudne, że już w tej chwili widać, że każdy fragment opozycji ma inne pomysły na uregulowania w tej sprawie - tłumaczy.
Witold Zembaczyński z Nowoczesnej informuje, że jego ugrupowanie powołało zespół koordynujący, w którym pracuje cała opozycja.
- W porozumieniu z jednym ze stowarzyszeń prawniczych szykujemy projekt, który dotyczy zmian w wymiarze sprawiedliwości, a nie pracy Sądu Najwyższego - mówi. - Mamy konkretne pomysły. Jest to kwestia orzekania przez sądy w szybszy sposób, załatwianie spraw poprzez mediacje, czyli bez procesów, zmniejszenie kognicji sędziów, czyli to, żeby sędziowie byli bardziej wyspecjalizowani i zmniejszenie opłat sądowych dla przedsiębiorców poniżej 5% - wylicza Zembaczyński.
Z kolei poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Kostuś zaznacza, że Polacy oczekują reform w tym zakresie i pokazują to na manifestacjach w całym kraju, a poparcie jest także zagranicą.
- To, co proponuje formacja rządząca jest nie do przyjęcia. Prezydent zdecydował się na zawetowanie dwóch z trzech ustaw, które nie wychodzą naprzeciw oczekiwaniom Polaków i nie reformują w sposób istotny - twierdzi Kostuś.
Robert Tistek z ugrupowania Kukiz'15 podkreśla natomiast, że lepszym rozwiązaniem niż wychodzenie na ulice i wykrzykiwanie haseł jest rozmowa, a taką przeprowadził z prezydentem Dudą Paweł Kukiz.
- Tego typu sprawy dużo lepiej, prościej i bezpieczniej jest załatwiać w formie dialogu, a niekoniecznie w takiej agresywnej formie. Gdyby to były normalne demonstracje, które są zrobione po coś, to nie byłoby problemu - tłumaczy.
- Obywatele mają prawo do manifestacji, ale należy piętnować przekraczania pewnych granic - dodaje Antoni Konopka z Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Należy powiedzieć, że reforma sądownictwa jest potrzebna, bo wszyscy to odczuwamy. Są protesty, PSL zebrało ponad 100 tysięcy podpisów pod petycją, ale w mojej ocenie PiS musi się dogadać z prezydentem - mówi.
Zdaniem Ryszarda Galli z Mniejszości Niemieckiej Prezydent RP znalazł się w niełatwej sytuacji, bo stoi teraz pomiędzy większością rządzącą, a tym, czego oczekuje społeczeństwo i opozycja.
- Wolałbym, aby pan prezydent zawetował trzy ustawy, bo byłby to komplet i można by było, resetując, rozpocząć prace nad reformą sądownictwa - kwituje przedstawiciel MN.
Politycy opozycji zwrócili też uwagę na to, że dzisiaj w Opolu na godzinę 21:00 zaplanowano kolejną manifestację w sprawie sądownictwa.