Tydzień wcześniej żaden z polityków biorących udział w debacie nie przewidział, że prezydent Andrzej Duda zawetuje dwie z pakietu trzech ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości. - Wziął na siebie wielką odpowiedzialność, musi przygotować własny projekt, który przeprowadzi potem przez Sejm. A to nie będzie łatwe, bo już widać, że każda część opozycji ma własny pomysł - stwierdził europoseł PiS Sławomir Kłosowski, dodając, że jeśli powstanie projekt, który spodoba się wszystkim, to "zmiany będą kosmetyczne", a nie tego oczekują Polacy.
Poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński ripostował, że jego partia stworzyła zespół, w którym cała opozycja pracuje nad własnym projektem reformy. - Będzie on dotyczył usprawnienia pracy sądów a nie obsady Sądu Najwyższego - stwierdził, dodając, że podwójne prezydenckie weto to reakcja na masowe manifestacje. Także poseł PO Tomasz Kostuś przekonywał, że o decyzji prezydenta zadecydowały uliczne protesty oraz jednoznacznie negatywne stanowisko unii i USA. - Reforma wymiaru sprawiedliwości jest potrzebna, tego nikt nie neguje, ale te trzy ustawy przygotowane przez PiS były nie do przyjęcia - ocenia polityk PO.
Inaczej ocenił manifestacje Robert Tistek z formacji Kukiz '15. - Wyprowadzanie ludzi na ulice prowadzi do coraz bardziej agresywnych haseł - ostrzegł i przypomniał, że z prezydentem dyskutował o sądowych ustawach Paweł Kukiz i taka merytoryczna rozmowa, w jego ocenie, daje lepsze efekty niż demonstracje.
- Mamy prawo do manifestacji - komentował Antoni Konopka z PSL, przypominając także, że ludowcy zebrali 100 tysięcy podpisów pod protestem przeciw reformie PiS. - Zobaczymy teraz, czy prezydent przeciął pępowiną łączącą go z jego środowiskiem - dodał.
- Szkoda, że prezydent nie zawetował wszystkich trzech ustaw, bo wtedy mielibyśmy reset i moglibyśmy usiąść do merytorycznej pracy w normalnym trybie legislacyjnym - mówił z kolei poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla.
Goście programu debatowali także o brutalizacji języka debaty publicznej.
Gośćmi Marka Świercza byli: Sławomir Kłosowski (PiS), Tomasz Kostuś (PO), Antoni Konopka (PSL), Ryszard Galla (MN) i Robert Tistek (Kukiz '15).